Soh

New Translation

(Znaczna część poniższego tekstu to kompilacja tego, co Thusness/PasserBy napisał z kilku źródeł, z minimalną edycją.)

Jak rzeka wpływająca do oceanu, jaźń rozpływa się w nicości. Kiedy praktykujący staje się w pełni świadomy iluzorycznej natury indywidualności, podział na podmiot i przedmiot nie ma miejsca. Osoba doświadczająca „JAMności” (AMness) znajdzie „JAMność we wszystkim”. Jakie to uczucie?

Bycie uwolnionym od indywidualności – przychodzenie i odchodzenie, życie i śmierć, wszystkie zjawiska jedynie pojawiają się i znikają na tle JAMności. JAMność nie jest doświadczana jako „byt” rezydujący gdziekolwiek, ani wewnątrz, ani na zewnątrz; raczej jest doświadczana jako podstawowa rzeczywistość, w której zachodzą wszystkie zjawiska. Nawet w momencie zanikania (śmierci), jogin jest w pełni utożsamiony z tą rzeczywistością; doświadczając „Rzeczywistego” tak jasno, jak to tylko możliwe. Nie możemy utracić tej JAMności; raczej wszystkie rzeczy mogą jedynie rozpuszczać się i ponownie wyłaniać z niej. JAMność nie poruszyła się, nie ma przychodzenia ani odchodzenia. Ta „JAMność” jest Bogiem.

Praktykujący nigdy nie powinni mylić tego z prawdziwym Umysłem Buddy! „JA JESTEMność” (I AMness) to nieskażona świadomość (pristine awareness). Dlatego jest tak przytłaczająca. Po prostu nie ma „wglądu” w jej pustą naturę. Nic nie pozostaje i niczego nie można się uchwycić. To, co jest rzeczywiste, jest nieskażone i płynie, to, co pozostaje, jest iluzją. Pogrążanie się z powrotem w tle lub Źródle wynika z zaślepienia silnymi karmicznymi skłonnościami „Jaźni”. Jest to warstwa „więzi”, która uniemożliwia nam „widzenie” czegoś… jest bardzo subtelna, bardzo cienka, bardzo delikatna… pozostaje niemal niewykryta. Ta „więź” uniemożliwia nam „widzenie”, czym naprawdę jest „ŚWIADEK” i sprawia, że nieustannie cofamy się do Świadka, do Źródła, do Centrum. Każda chwila, w której chcemy cofnąć się do Świadka, do Centrum, do tej Bytowości (Beingness), jest iluzją. Jest to nawykowe i niemal hipnotyczne.

Ale czym dokładnie jest ten „świadek”, o którym mówimy? To sama manifestacja! To samo pojawianie się! Nie ma Źródła, do którego można by się cofnąć, Pojawianie się jest Źródłem! Włączając w to chwilowe myśli. Problem w tym, że wybieramy, ale wszystko tak naprawdę nim jest. Nie ma nic do wyboru.

Nie ma lustra odbijającego

Od zawsze sama manifestacja jest.

Jedna dłoń klaszcze

Wszystko JEST!

Pomiędzy „JA JESTEMnością” a brakiem „Odbijającego Lustra” istnieje jeszcze jedna wyraźna faza, którą nazwałbym „Lustrzaną Jasną Klarownością”. Wieczny Świadek jest doświadczany jako bezforemne, krystalicznie czyste lustro odbijające wszelkie istnienie zjawisk. Istnieje wyraźna wiedza, że „jaźń” nie istnieje, ale ostatni ślad karmicznej skłonności „jaźni” wciąż nie jest całkowicie wyeliminowany. Rezyduje on na bardzo subtelnym poziomie. W braku odbijającego lustra karmiczna skłonność „jaźni” zostaje w znacznym stopniu rozluźniona i prawdziwa natura Świadka zostaje dostrzeżona. Od zawsze nie ma Świadka świadczącego czegokolwiek, sama manifestacja jest. Jest tylko Jedno. Druga ręka nie istnieje…

Nie ma żadnego niewidzialnego świadka ukrytego gdziekolwiek. Kiedykolwiek próbujemy cofnąć się do niewidzialnego, przezroczystego obrazu, jest to znowu umysłowa gra myśli. To „więź” działa. (Zobacz Sześć Etapów Doświadczenia Thusnessa)

Transcendentalne przebłyski są zwodzone przez poznawczą zdolność naszego umysłu. Ten tryb poznania jest dualistyczny. Wszystko jest Umysłem, ale tego umysłu nie należy traktować jako „Jaźni”. „JA JESTEM”, Wieczny Świadek, są produktami naszego poznania i stanowią podstawową przyczynę, która uniemożliwia prawdziwe widzenie.

Kiedy świadomość doświadcza czystego poczucia „JA JESTEM”, przytłoczona transcendentalnym, bezmyślnym momentem Bytowości (Beingness), świadomość lgnię do tego doświadczenia jako swojej najczystszej tożsamości. Czyniąc to, subtelnie tworzy „obserwatora” i nie dostrzega, że „Czyste Poczucie Istnienia” jest niczym innym jak aspektem czystej świadomości odnoszącym się do sfery myśli. To z kolei służy jako karmiczny warunek (pratyaya), który uniemożliwia doświadczenie czystej świadomości, która powstaje z innych obiektów zmysłowych. Rozszerzając to na inne zmysły, istnieje słyszenie bez słyszącego i widzenie bez widzącego – doświadczenie Czystej Świadomości-Dźwięku jest radykalnie różne od Czystej Świadomości-Wzroku. Szczerze mówiąc, jeśli jesteśmy w stanie porzucić „Ja” i zastąpić je „Pustą Naturą”, Świadomość jest doświadczana jako nielokalna. Nie ma stanu, który byłby czystszy od innego. Wszystko jest tylko Jednym Smakiem, wielością Obecności.

„Kto”, „gdzie” i „kiedy”, „ja”, „tutaj” i „teraz” muszą ostatecznie ustąpić miejsca doświadczeniu całkowitej przejrzystości. Nie cofaj się do źródła, sama manifestacja wystarczy. Stanie się to tak jasne, że doświadczona zostanie całkowita przejrzystość. Kiedy całkowita przejrzystość ustabilizuje się, doświadczone zostanie ciało transcendentalne, a dharmakaja będzie widziana wszędzie. To jest samadhi błogości Bodhisattwy. To jest owoc praktyki.

Doświadczaj wszelkich przejawów z całkowitą witalnością, żywością i klarownością. Są one naprawdę naszą Pierwotną Świadomością (Pristine Awareness), w każdej chwili i wszędzie, we wszystkich swoich rozmaitościach i różnorodnościach. Kiedy istnieją przyczyny i warunki (pratyaya), istnieje manifestacja, kiedy istnieje manifestacja, istnieje Świadomość (Awareness). Wszystko jest jedną rzeczywistością.

Spójrz! Formowanie się chmury, deszcz, kolor nieba, grzmot, cała ta całość, która ma miejsce, czym jest? To Pierwotna Świadomość (Pristine Awareness). Nieutożsamiona z niczym, niezwiązana w ciele, wolna od definicji i doświadczenia tego, czym jest. To całe pole naszej pierwotnej świadomości, które ma miejsce wraz ze swoją pustą naturą.

Jeśli cofniemy się do „Jaźni”, jesteśmy zamknięci wewnątrz. Najpierw musimy wyjść poza symbole i zobaczyć istotę (tǐ), która ma miejsce. Opanuj tę sztukę, aż czynnik przebudzenia pojawi się i ustabilizuje, „jaźń” ustąpi, a podstawowa rzeczywistość bez rdzenia zostanie zrozumiana.

Bardzo często rozumie się, że istnienie (beingness) zawiera się w doświadczeniu „JA JESTEM”, nawet bez słów i etykiety „JA JESTEM”, „czyste poczucie istnienia”, obecność (臨在) wciąż JEST. Jest to stan spoczywania w Istnieniu (Beingness). Ale w buddyzmie możliwe jest również doświadczanie wszystkiego, każdej chwili nieprzejawionego.

Klucz również leży w „Tobie”, ale chodzi o to, aby „zobaczyć”, że zamiast tego nie ma „Ciebie”. Chodzi o to, aby „zobaczyć”, że nigdy nie ma żadnego działającego pośród zjawiskowego powstawania. Jest tylko zwykłe działo się z powodu pustej natury, nigdy „Ja” nic nie robiące. Kiedy „Ja” ustępuje, symbole, etykiety i cała warstwa konceptualnego królestwa odchodzą wraz z nim. To, co pozostaje bez „działającego”, jest zwykłym działo się.

I widzenie, słyszenie, czucie, smakowanie i wąchanie, i nie tylko to, wszystko jawi się jako czysto spontaniczna manifestacja. Cała Obecność (臨在) wielości.

Do pewnego etapu po wglądzie w niedualność, pojawia się przeszkoda. Jakoś praktykujący nie może naprawdę „przełamać” spontaniczności niedualności. Dzieje się tak dlatego, że utajony głęboki „pogląd” (dṛṣṭi) nie może zsynchronizować się z niedualnym doświadczeniem. Stąd konieczne jest urzeczywistnienie/wgląd w Bezpoglądowy Pogląd (Viewless View) Pustki. (więcej o Pustce później)

Przez lata udoskonaliłem termin „naturalność” w „spontanicznie powstające z powodu warunków (pratyaya)”. Kiedy warunek (pratyaya) jest, Obecność (臨在) Jest. Niezwiązane w kontinuum czasoprzestrzennym. Pomaga to rozpuścić centryczność.

Skoro pojawianie się jest wszystkim, co istnieje, a pojawianie się jest naprawdę źródłem, co daje początek różnorodności pojawień? „Słodycz” cukru nie jest „błękitem” nieba. To samo dotyczy „JAMności”… wszystkie są równie czyste, żaden stan nie jest czystszy od innego, tylko warunek (pratyaya) się różni. Warunki (pratyaya) są czynnikami, które nadają pojawieniom ich „formy”. W buddyzmie nieskażona świadomość (pristine awareness) i warunki (pratyaya) są nierozłączne.

„Więź” zostaje znacznie poluzowana po „braku odbijającego lustra”. Od mrugania oczami, podnoszenia ręki… skoków… kwiatów, nieba, śpiewu ptaków, kroków… każda pojedyncza chwila… nic nie jest nie tym! Jest tylko TO. Chwila natychmiastowa to całkowita inteligencja, całkowite życie, całkowita klarowność. Wszystko Wie, to jest to. Nie ma dwóch, jest jedno. Uśmiech

Podczas procesu przejścia od „Świadka” do „braku Świadka” niektórzy doświadczają manifestacji jako samej w sobie będącej inteligencją, niektórzy doświadczają jej jako ogromnej witalności, niektórzy jako niezwykłej klarowności, a niektórzy – wszystkie 3 jakości eksplodują w jednej chwili. Nawet wtedy „więź” jest daleka od całkowitego wyeliminowania, wiemy, jak subtelna potrafi być ;). Zasada warunkowości (pratyayatva) może pomóc, jeśli w przyszłości napotkasz problemy (wiem, jak czuje się osoba po doświadczeniu niedualności, nie lubią „religii”… :) Po prostu 4 zdania).

Kiedy jest to, tamto jest.

Z powstawaniem tego, tamto powstaje.

Kiedy tego nie ma, tamtego też nie ma.

Z ustaniem tego, tamto ustaje.

Nie dla naukowców, bardziej kluczowe dla doświadczenia pełni naszej Pierwotnej Świadomości (Pristine Awareness).

„Kto” zniknęło, „gdzie” i „kiedy” nie (Soh: po początkowym przełomie wglądu anatta).

Znajdź radość w – to jest, tamto jest. :)

Chociaż w Adwajta Wedancie istnieje niedualność, a w buddyzmie brak-jaźni, Adwajta Wedanta spoczywa w „Ostatecznym Tle” (czyniąc ją dualistyczną) (Komentarze Soha z 2022 r.: W rzadkich wariantach Adwajta Wedanty, takich jak Bezpośrednia Ścieżka Grega Goode'a lub Atmanandy, nawet [subtelny podmiot/przedmiot] Świadek ostatecznie upada, a pojęcie Świadomości również zostaje później rozwiązane na końcu – zobacz https://www.amazon.com/After-Awareness-Path-Greg-Goode/dp/1626258090), podczas gdy buddyzm całkowicie eliminuje tło i spoczywa w pustej naturze zjawisk; powstawanie i zanikanie jest tam, gdzie jest nieskażona świadomość (pristine awareness). W buddyzmie nie ma wieczności, tylko ponadczasowa ciągłość (ponadczasowa jako żywość w obecnej chwili, ale zmiana i kontynuacja jak wzór fali). Nie ma zmieniającej się rzeczy, tylko zmiana.

Myśli, uczucia i percepcje przychodzą i odchodzą; nie są „mną”; są przemijające w naturze. Czyż nie jest jasne, że jeśli jestem świadomy tych przemijających myśli, uczuć i percepcji, to dowodzi to, że jakiś byt jest niezmienny i nieodmienny? Jest to raczej logiczny wniosek niż doświadczalna prawda. Bezforemna rzeczywistość wydaje się realna i niezmienna z powodu skłonności (uwarunkowań) i mocy przywoływania poprzedniego doświadczenia. (Zobacz Urok Karmicznych Skłonności)

Istnieje również inne doświadczenie, to doświadczenie nie odrzuca ani nie wypiera się tego, co przejściowe – form, myśli, uczuć i percepcji. Jest to doświadczenie, że myśl myśli, a dźwięk słyszy. Myśl wie nie dlatego, że istnieje oddzielny poznający, ale dlatego, że jest tym, co jest poznawane. Wie, ponieważ tym jest. Daje to początek wglądowi, że istność (isness) nigdy nie istnieje w niezróżnicowanym stanie, ale jako przejściowa manifestacja; każda chwila manifestacji jest całkowicie nową rzeczywistością, kompletną samą w sobie.

Umysł lubi kategoryzować i szybko identyfikuje. Kiedy myślimy, że świadomość (awareness) jest trwała, nie udaje nam się „zobaczyć” jej aspektu nietrwałości. Kiedy postrzegamy ją jako bezforemną, tracimy z oczu żywość materii i tekstury świadomości jako form. Kiedy jesteśmy przywiązani do oceanu, szukamy oceanu bez fal, nie wiedząc, że zarówno ocean, jak i fala są jednym i tym samym. Manifestacje nie są pyłem na lustrze, pył jest lustrem. Od zawsze nie ma pyłu, staje się on pyłem, gdy identyfikujemy się z konkretną drobinką, a reszta staje się pyłem.

Nieprzejawione jest przejawieniem,

Nic-wszystkiego,

Całkowicie nieruchome, a jednak wiecznie płynące,

To jest spontanicznie powstająca natura źródła.

Po prostu Samo-Tak (Self-So).

Użyj samo-tak, aby przezwyciężyć konceptualizację.

Zanurz się całkowicie w niewiarygodnej realności świata zjawisk.

.........

Aktualizacja, 2022:

Sim Pern Chong, który przeszedł podobne wglądy, napisał:

„Tylko moja opinia...

W moim przypadku, kiedy po raz pierwszy doświadczyłem definitywnej obecności JA JESTEM, nie było żadnej myśli. Tylko bezgraniczna, wszechogarniająca obecność (臨在). W rzeczywistości nie było myślenia ani szukania, czy to jest JA JESTEM, czy nie. Nie było żadnej aktywności konceptualnej. Zostało to zinterpretowane jako „JA JESTEM” dopiero po tym doświadczeniu.

Dla mnie doświadczenie JA JESTEM jest w rzeczywistości przebłyskiem tego, jaka jest rzeczywistość... ale szybko zostaje na nowo zinterpretowane. Doświadczany jest atrybut „bezgraniczności”. Ale inne „atrybuty”, takie jak „brak podmiotu-przedmiotu”, „przejrzysta świetlistość, pustka” nie są jeszcze zrozumiane.

Moim zdaniem, kiedy doświadczysz „JA JESTEM”, nie będziesz miał wątpliwości, że to jest to doświadczenie.”

............

-------------- Aktualizacja: 2022

Soh do kogoś na etapie JA JESTEM: W mojej społeczności AtR (przebudzenie do rzeczywistości) około 60 osób urzeczywistniło anattę, a większość przeszła przez te same fazy (od JA JESTEM do niedualności, do anatty… a wiele z nich przeszło teraz do podwójnej pustki), i jesteś bardzo mile widziany, aby dołączyć do naszej społeczności internetowej, jeśli chcesz: https://www.facebook.com/groups/AwakeningToReality (Aktualizacja: Grupa na Facebooku jest teraz zamknięta)

Dla celów praktycznych, jeśli miałeś przebudzenie JA JESTEM i skupisz się na kontemplacji i praktyce opartej na tych artykułach, będziesz w stanie przebudzić wgląd anatta w ciągu roku. Wiele osób utyka na etapie JA JESTEM na dziesięciolecia lub całe życia, ale ja przeszedłem od JA JESTEM do urzeczywistnienia anatty w ciągu roku dzięki wskazówkom Johna Tana i skupieniu się na następujących kontemplacjach:

  1. Cztery Aspekty JA JESTEM , http://www.awakeningtoreality.com/2018/12/four-aspects-of-i-am.html

  2. Dwie Niedualne Kontemplacje , https://awakeningtoreality.blogspot.com/2018/12/two-types-of-nondual-contemplation.html

  3. Dwie Strofy Anatty , http://www.awakeningtoreality.com/2009/03/on-anatta-emptiness-and-spontaneous.html

  4. Bahiya Sutta , http://www.awakeningtoreality.com/2008/01/ajahn-amaro-on-non-duality-and.html oraz http://www.awakeningtoreality.com/2010/10/my-commentary-on-bahiya-sutta.html

ważne jest, aby zagłębić się w tekstury i formy świadomości (awareness), a nie tylko trwać w bezforemności... wtedy, kontemplując dwie strofy anatty, przełamiesz się do niedualnej anatty

https://www.awakeningtoreality.com/2018/12/thusnesss-vipassana.html

oto fragment z innego dobrego artykułu

„Niezwykle trudno jest wyrazić, czym jest „Istność” (Isness). Istność to świadomość (awareness) jako formy. Jest to czyste poczucie obecności (臨在), a jednocześnie obejmujące „przejrzystą konkretność” form. Istnieje krystalicznie czyste odczucie świadomości manifestującej się jako wielość zjawiskowego istnienia. Jeśli jesteśmy niejasni w doświadczaniu tej „przejrzystej konkretności” Istności, zawsze dzieje się tak z powodu tego „poczucia jaźni” tworzącego poczucie podziału… …musisz podkreślić „formę” część świadomości. To są „formy”, to są „rzeczy”.” - John Tan, 2007

Te artykuły również mogą pomóc:

mój artykuł Żadne rzeczowniki nie są konieczne do inicjowania czasowników - http://www.awakeningtoreality.com/2022/07/no-nouns-are-necessary-to-initiate-verbs.html,

mój artykuł Wiatr Wieje, Wianie jest Wiatrem - http://www.awakeningtoreality.com/2018/08/the-wind-is-blowing.html,

Wyjaśnienia Daniela na temat Vipassany - https://vimeo.com/250616410,

Zenowska eksploracja Sutty Bahiyi (Anatta i Sutta Bahiyi wyjaśnione w kontekście buddyzmu zen przez nauczyciela zen, który przeszedł przez fazy wglądów) http://www.awakeningtoreality.com/2011/10/a-zen-exploration-of-bahiya-sutta.html

Joel Agee: Przejawy są samoświetlne http://www.awakeningtoreality.com/2013/09/joel-agee-appearances-are-self_1.html

Rady od Kyle'a Dixona http://www.awakeningtoreality.com/2014/10/advise-from-kyle_10.html

Słońce, Które Nigdy Nie Zachodzi http://www.awakeningtoreality.com/2012/03/a-sun-that-never-sets.html

Gorąco polecane: (SoundCloud) Nagrania audio postów Kyle'a Dixona/Krodhy/Asunthatneverset na Dharmawheel - Słuchaj na SoundCloud https://www.awakeningtoreality.com/2023/10/highly-recommended-soundcloud-audio.html

Wczesne posty forumowe Thusnessa - https://awakeningtoreality.blogspot.com/2013/09/early-forum-posts-by-thusness_17.html (jak sam Thusness powiedział, te wczesne posty forumowe są odpowiednie do prowadzenia kogoś od JA JESTEM do niedualności i anatty),

Część 2 wczesnych postów forumowych Thusnessa - https://awakeningtoreality.blogspot.com/2013/12/part-2-of-early-forum-posts-by-thusness_3.html

Część 3 wczesnych postów forumowych Thusnessa - https://awakeningtoreality.blogspot.com/2014/07/part-3-of-early-forum-posts-by-thusness_10.html

Wczesne rozmowy Część 4 - https://awakeningtoreality.blogspot.com/2014/08/early-conversations-part-4_13.html

Wczesne rozmowy Część 5 - https://awakeningtoreality.blogspot.com/2015/08/early-conversations-part-5.html

Wczesne rozmowy Część 6 - https://awakeningtoreality.blogspot.com/2015/08/early-conversations-part-6.html

Wczesne rozmowy Thusnessa (2004-2007) Części od 1 do 6 w jednym dokumencie PDF - https://www.awakeningtoreality.com/2023/10/thusnesss-early-conversations-2004-2007.html

(Forumowe) Rozmowy Thusnessa z lat 2004-2012 - https://www.awakeningtoreality.com/2019/01/thusnesss-conversation-between-2004-to.html

Kompilacja pism Simpo - https://www.awakeningtoreality.com/2018/09/a-compilation-of-simpos-writings.html

Nowa, skrócona (znacznie krótsza i zwięzła) wersja przewodnika AtR jest teraz dostępna tutaj: http://www.awakeningtoreality.com/2022/06/the-awakening-to-reality-practice-guide.html, może być bardziej przydatna dla nowicjuszy (ponad 130 stron), ponieważ oryginalna (ponad 1000 stron) może być dla niektórych zbyt długa do przeczytania.

Gorąco polecam przeczytanie tego darmowego Przewodnika Praktyki AtR. Jak powiedziała Yin Ling: „Myślę, że skrócony przewodnik AtR jest bardzo dobry. Powinien doprowadzić do anatty, jeśli ktoś naprawdę go przeczyta. Zwięzły i bezpośredni.”

Aktualizacja: 9 września 2023 r. - Audiobook (bezpłatny) Przewodnika Praktyki Przebudzenia do Rzeczywistości jest już dostępny na SoundCloud! Słuchaj na SoundCloud https://soundcloud.com/soh-wei-yu/sets/the-awakening-to-reality


2008:

(15:53) AEN: hmm tak Joan Tollifson powiedziała: Ta otwarta istota nie jest czymś, co należy praktykować metodycznie. Toni zwraca uwagę, że nie wymaga wysiłku słyszenie dźwięków w pokoju; wszystko tu jest. Nie ma „mnie” (i nie ma problemu), dopóki nie pojawi się myśl i nie powie: „Czy robię to dobrze? Czy to jest 'świadomość (awareness)'? Czy jestem przebudzony?”; Nagle przestronność znika – umysł jest zajęty historią i emocjami, które ona generuje.

(15:53) Thusness: tak, uważność (mindfulness) ostatecznie stanie się naturalna i bezwysiłkowa, gdy pojawi się prawdziwy wgląd, a cały cel uważności jako praktyki stanie się jasny.

(15:53) AEN: rozumiem

(15:54) Thusness: tak.

(15:54) Thusness: To się stanie tylko wtedy, gdy istnieje skłonność „Ja”.

(15:55) Thusness: Kiedy nasza Pusta natura tam jest, tego rodzaju myśl nie powstanie.

(15:55) AEN: Toni Packer: ... Medytacja, która jest wolna i bezwysiłkowa, bez celu, bez oczekiwań, jest wyrazem Czystego Bytu, który nie ma dokąd pójść, nic do zdobycia.

Nie ma potrzeby, aby świadomość (awareness) zwracała się gdziekolwiek. Tu jest! Wszystko jest tutaj w świadomości! Kiedy następuje przebudzenie z fantazji, nie ma nikogo, kto by to robił. Świadomość i dźwięk samolotu są tutaj bez nikogo pośrodku próbującego je „robić” lub łączyć. Są tutaj razem! Jedyną rzeczą, która utrzymuje rzeczy (i ludzi) w separacji, jest obwód „ja” z jego rozdzielającym myśleniem. Kiedy to jest ciche, podziały nie istnieją.

(15:55) AEN: rozumiem, rozumiem

(15:55) Thusness: ale tak będzie nawet po pojawieniu się wglądu, przed stabilizacją.

(15:55) AEN: rozumiem

(15:56) Thusness: Nie ma Świadomości (Awareness) i Dźwięku.

(15:56) Thusness: Świadomość (Awareness) jest tym Dźwiękiem. Dzieje się tak dlatego, że mamy pewną definicję Świadomości, której umysł nie może zsynchronizować ze Świadomością i Dźwiękiem.

(15:56) AEN: rozumiem, rozumiem..

(15:57) Thusness: Kiedy ten wrodzony pogląd (dṛṣṭi) zniknie, staje się bardzo jasne, że Przejawienie jest Świadomością (Awareness), wszystko jest nagie odsłonięte i bez zastrzeżeń doświadczane bez wysiłku.

(15:57) AEN: rozumiem..

(15:58) Thusness: osoba uderza w dzwon, nie powstaje żaden dźwięk. Zwykłe warunki (pratyaya). 😛

(15:58) Thusness: Tong, to jest świadomość (awareness).

(15:58) AEN: rozumiem..

(15:59) AEN: co masz na myśli mówiąc, że nie powstaje żaden dźwięk

(15:59) Thusness: idź doświadczaj i myśl lah

(15:59) Thusness: nie ma sensu tłumaczyć.

(15:59) AEN: brak lokalizacji, prawda, nie jest produkowany z czegoś

(16:00) Thusness: nie

(16:00) Thusness: uderzanie, dzwon, osoba, uszy, cokolwiek cokolwiek sumuje się jako „warunki” (pratyaya)

(16:00) Thusness: konieczne do powstania „dźwięku”.

(16:00) AEN: rozumiem..

(16:01) AEN: och, dźwięk nie istnieje zewnętrznie

(16:01) AEN: ale tylko jako powstanie warunku (pratyaya)

(16:01) Thusness: ani wewnętrznie istniejący

(16:01) AEN: rozumiem

(16:02) Thusness: wtedy umysł myśli: „Ja” słyszę.

(16:02) Thusness: albo umysł myśli, że jestem niezależną duszą.

(16:02) Thusness: Bez mnie nie ma „dźwięku”

(16:02) Thusness: ale ja nie jestem „dźwiękiem”

(16:02) Thusness: i podstawową rzeczywistością, podstawą dla powstawania wszystkich rzeczy.

(16:03) Thusness: to jest tylko w połowie prawda.

(16:03) Thusness: głębsze urzeczywistnienie polega na tym, że nie ma separacji. Traktujemy „dźwięk” jako zewnętrzny.

(16:03) Thusness: nie widząc tego jako „warunków” (pratyaya)

(16:03) Thusness: nie ma dźwięku na zewnątrz ani wewnątrz.

(16:04) Thusness: to nasz podmiotowo-przedmiotowy dychotomiczny sposób widzenia/analizowania/rozumienia sprawia, że tak jest.

(16:04) Thusness: wkrótce będziesz miał doświadczenie. 😛

(16:04) AEN: rozumiem

(16:04) AEN: co masz na myśli

(16:04) Thusness: idź medytować.


Aktualizacja, 2022, przez Soha:

Kiedy ludzie czytają „brak świadka”, mogą błędnie sądzić, że jest to zaprzeczenie świadka/świadczenia lub istnienia. Źle zrozumieli i powinni przeczytać ten artykuł:

Brak Świadomości (Awareness) Nie Oznacza Braku Istnienia Świadomości

Fragmenty częściowe:

John Tan Sobota, 20 września 2014 o 10:10 UTC+08

Kiedy przedstawiasz 不思 (fēi sī liàng - nie-myślenie), nie możesz zaprzeczać 觉 (jué - świadomości). Ale podkreślaj, jak 覺 (jué - świadomość) bez wysiłku i cudownie manifestuje się bez najmniejszego poczucia odniesienia, punktu centralnego, dwoistości i podporządkowania... czy to tu, teraz, wewnątrz, na zewnątrz... to może pochodzić tylko z urzeczywistnienia anatty, Współzależnego Powstawania (DO) i pustki, tak aby spontaniczność 相 (xiàng - przejawu) została urzeczywistniona w czyjejś promiennej klarowności.

2007:

(16:20) Thusness: buddyzm kładzie większy nacisk na bezpośrednie doświadczenie.

(16:20) Thusness: nie ma jaźni poza powstawaniem i zanikaniem

(16:20) AEN: rozumiem..

(16:20) Thusness: a z powstawania i zanikania widzi się pustą naturę „Jaźni”

(16:21) Thusness: Jest Świadczenie.

(16:21) Thusness: Świadczenie jest manifestacją.

(16:21) Thusness: nie ma świadka świadczącego manifestację.

(16:21) Thusness: to jest buddyzm.

2007:

(23:42) Thusness: zawsze mówiłem, że nie chodzi o zaprzeczenie wiecznego świadka.

(23:42) Thusness: ale czym dokładnie jest ten wieczny świadek?

(23:42) Thusness: to jest prawdziwe zrozumienie wiecznego świadka.

(23:43) AEN: tak, tak myślałem

(23:43) AEN: więc to jest coś w stylu Davida Carse'a, prawda?

(23:43) Thusness: bez „widzenia” i „zasłony” pędu, reagowania na skłonności.

(23:43) AEN: pustka, a jednak świetlista

(23:43) AEN: rozumiem

(23:43) Thusness: jednakże, gdy ktoś cytuje to, co powiedział Budda, czy w ogóle to rozumie.

(23:43) Thusness: czy widzi wiecznego świadka tak jak w adwajcie?

(23:44) AEN: prawdopodobnie jest zdezorientowany

(23:44) Thusness: czy też widzi wolny od skłonności.

(23:44) AEN: nigdy tego wyraźnie nie wspomniał, ale wierzę, że jego zrozumienie jest czymś w tym rodzaju

(23:44) Thusness: więc nie ma sensu cytować, jeśli się tego nie widzi.

(23:44) AEN: rozumiem

(23:44) Thusness: w przeciwnym razie to tylko powtarzanie poglądu (dṛṣṭi) atmana.

(23:44) Thusness: więc powinieneś już być bardzo pewny... i nie dać się zwieść.

(23:44) AEN: rozumiem

(23:45) Thusness: co ci powiedziałem?

(23:45) Thusness: ty też napisałeś na swoim blogu.

(23:45) Thusness: czym jest wieczny świadek?

(23:45) Thusness: to jest manifestacja... chwila za chwilą powstawania

(23:45) Thusness: czy ktoś widzi ze skłonnościami i czym to naprawdę jest?

(23:45) Thusness: to jest ważniejsze.

(23:46) Thusness: tyle razy mówiłem, że doświadczenie jest prawidłowe, ale zrozumienie jest błędne.

(23:46) Thusness: błędny pogląd (dṛṣṭi).

(23:46) Thusness: i jak percepcja wpływa na doświadczenie i błędne zrozumienie.

(23:46) Thusness: więc nie cytuj tu i tam tylko migawki...

(23:47) Thusness: bądź bardzo, bardzo jasny i wiedz z mądrością, abyś wiedział, co jest słusznym, a co błędnym poglądem (dṛṣṭi).

(23:47) Thusness: w przeciwnym razie będziesz to czytał i mylił z tamtym.

2007:

(15:55) Thusness: nie chodzi o zaprzeczanie istnieniu świetlistości

(15:55) Thusness: poznawczości (knowingness)

(15:55) Thusness: ale raczej o posiadanie właściwego poglądu (dṛṣṭi) na to, czym jest świadomość.

(15:56) Thusness: jak niedualność

(15:56) Thusness: powiedziałem, że nie ma świadka poza manifestacją, świadek jest tak naprawdę manifestacją

(15:56) Thusness: to jest pierwsza część

(15:56) Thusness: skoro świadek jest manifestacją, jak to możliwe?

(15:57) Thusness: jak jedno jest tak naprawdę wieloma?

(15:57) AEN: warunki (pratyaya)?

(15:57) Thusness: mówienie, że jedno jest wieloma, jest już błędne.

(15:57) Thusness: to jest używanie konwencjonalnego sposobu wyrażania.

(15:57) Thusness: bo w rzeczywistości nie ma czegoś takiego jak „jedno”

(15:57) Thusness: i wielu

(15:58) Thusness: istnieje tylko powstawanie i zanikanie z powodu pustej natury

(15:58) Thusness: a samo powstawanie i zanikanie jest klarownością.

(15:58) Thusness: nie ma klarowności poza zjawiskami

(16:00) Thusness: jeśli doświadczamy niedualności jak Ken Wilber i mówimy o atmanie.

(16:00) Thusness: chociaż doświadczenie jest prawdziwe, zrozumienie jest błędne.

(16:00) Thusness: to jest podobne do „JA JESTEM”.

(16:00) Thusness: z wyjątkiem tego, że jest to wyższa forma doświadczenia.

(16:00) Thusness: jest niedualne.

Rozpoczęcie sesji: Niedziela, 19 października 2008

(13:01) Thusness: Tak

(13:01) Thusness: Właściwie praktyka nie polega na zaprzeczaniu temu „Jue” (świadomości)

(18:11) Thusness: sposób, w jaki wyjaśniłeś, jakby „nie było Świadomości (Awareness)”.

(18:11) Thusness: Ludzie czasami źle rozumieją, co próbujesz przekazać. Ale aby poprawnie zrozumieć to „jue”, tak aby można było go doświadczać we wszystkich chwilach bez wysiłku.

(13:01) Thusness: Ale kiedy praktykujący usłyszał, że to nie jest „TO”, natychmiast zaczął się martwić, ponieważ jest to jego najcenniejszy stan.

(13:01) Thusness: Wszystkie opisane fazy dotyczą tego „Jue” czyli Świadomości (Awareness).

(13:01) Thusness: Jednakże to, czym Świadomość (Awareness) naprawdę jest, nie jest poprawnie doświadczane.

(13:01) Thusness: Ponieważ nie jest poprawnie doświadczana, mówimy, że „Świadomość (Awareness), którą próbujesz utrzymać” nie istnieje w taki sposób.

(13:01) Thusness: To nie znaczy, że nie ma Świadomości (Awareness).

2010:

(00:02) Thusness: nie chodzi o to, że nie ma świadomości (awareness)

(00:02) Thusness: chodzi o zrozumienie świadomości (awareness) nie z punktu widzenia podmiotu/przedmiotu

(00:02) Thusness: nie z wrodzonego poglądu (dṛṣṭi)

(00:03) Thusness: to jest rozpuszczenie rozumienia podmiotowo-przedmiotowego w zdarzeniach, działaniu, karmie

(00:04) Thusness: wtedy stopniowo rozumiemy, że „uczucie” kogoś tam jest tak naprawdę tylko „odczuciem” wrodzonego poglądu (dṛṣṭi)

(00:04) Thusness: oznacza „odczucie”, „myśl”

z

an

wrodzony pogląd (dṛṣṭi)

😛

(00:06) Thusness: jak to prowadzi do wyzwolenia, wymaga bezpośredniego doświadczenia

(00:06) Thusness: więc wyzwolenie to nie wolność od „jaźni”, ale wolność od „wrodzonego poglądu” (dṛṣṭi)

(00:07) AEN: rozumiem..

(00:07) Thusness: rozumiesz?

(00:07) Thusness: ale ważne jest, aby doświadczyć świetlistości

Rozpoczęcie sesji: Sobota, 27 marca 2010

(21:54) Thusness: Nieźle jak na samo-dociekanie

(21:55) AEN: rozumiem..

btw co według ciebie próbują przekazać lucky i chandrakirti

(21:56) Thusness: te cytaty, moim zdaniem, nie zostały zbyt dobrze przetłumaczone.

(21:57) Thusness: to, co należy zrozumieć, to że „Nie Ja” nie oznacza zaprzeczenia Świadomości Świadczącej.

(21:58) Thusness: a „Brak Zjawisk” nie oznacza zaprzeczenia Zjawiskom

(21:59) Thusness: To tylko w celu „dekonstrukcji” konstruktów mentalnych.

(22:00) AEN: oic..

(22:01) Thusness: kiedy słyszysz dźwięk, nie możesz mu zaprzeczyć... możesz?

(22:01) AEN: tak

(22:01) Thusness: więc czemu zaprzeczasz?

(22:02) Thusness: kiedy doświadczasz Świadka tak, jak opisałeś w swoim wątku „pewność bytu”, jak możesz zaprzeczyć temu urzeczywistnieniu?

(22:03) Thusness: więc co oznaczają „nie ja” i „nie zjawiska”?

(22:03) AEN: tak jak powiedziałeś, tylko konstrukty mentalne są fałszywe... ale świadomości nie da się zaprzeczyć?

(22:03) Thusness: nie... nie to mówię

Budda nigdy nie zaprzeczał skupiskom (skandha)

(22:04) Thusness: tylko jaźniowości

(22:04) Thusness: problem w tym, co oznacza „nie-wrodzony”, pusta natura, zjawisk i „Ja”

2010:

(23:15) Thusness: ale błędne rozumienie tego to inna sprawa

czy możesz zaprzeczyć Świadczeniu?

(23:16) Thusness: czy możesz zaprzeczyć tej pewności bytu?

(23:16) AEN: nie

(23:16) Thusness: w takim razie nic w tym złego

jak mógłbyś zaprzeczyć swojemu własnemu istnieniu?

(23:17) Thusness: jak mógłbyś w ogóle zaprzeczyć istnieniu

(23:17) Thusness: nie ma nic złego w doświadczaniu bezpośrednio, bez pośredników, czystego poczucia istnienia

(23:18) Thusness: po tym bezpośrednim doświadczeniu powinieneś udoskonalić swoje zrozumienie, swój pogląd (dṛṣṭi), swoje wglądy

(23:19) Thusness: nie po doświadczeniu odbiegać od właściwego poglądu (dṛṣṭi), wzmacniać swój błędny pogląd (dṛṣṭi)

(23:19) Thusness: nie zaprzeczasz świadkowi, udoskonalasz swój wgląd w niego

co oznacza niedualność

(23:19) Thusness: co oznacza niekonceptualność

co to znaczy być spontanicznym

jaki jest aspekt „bezosobowości”

(23:20) Thusness: czym jest świetlistość.

(23:20) Thusness: nigdy nie doświadczasz niczego niezmiennego

(23:21) Thusness: w późniejszej fazie, kiedy doświadczasz niedualności, wciąż istnieje tendencja do skupiania się na tle... a to uniemożliwi twój postęp w kierunku bezpośredniego wglądu w TATA, jak opisano w artykule o tata.

(23:22) Thusness: i wciąż są różne stopnie intensywności, nawet jeśli osiągnąłeś ten poziom.

(23:23) AEN: niedualny?

(23:23) Thusness: tada (artykuł) to więcej niż niedualność... to faza 5-7

(23:24) AEN: rozumiem..

(23:24) Thusness: wszystko sprowadza się do integracji wglądu w anattę i pustkę

(23:25) Thusness: żywość w przemijaniu, odczuwanie tego, co nazwałem „teksturą i materią” Świadomości (Awareness) jako formy, jest bardzo ważne

potem przychodzi pustka

(23:26) Thusness: integracja świetlistości i pustki

(22:45) Thusness: nie zaprzeczaj temu Świadczeniu, ale udoskonalaj pogląd (dṛṣṭi), to bardzo ważne

(22:46) Thusness: jak dotąd, poprawnie podkreśliłeś znaczenie świadczenia

(22:46) Thusness: w przeciwieństwie do przeszłości, sprawiałeś wrażenie, że zaprzeczasz tej świadczącej obecności (臨在)

(22:46) Thusness: jedynie zaprzeczasz personifikacji, reifikacji i uprzedmiotowieniu

(22:47) Thusness: abyś mógł dalej postępować i urzeczywistnić naszą pustą naturę.

ale nie publikuj zawsze tego, co ci powiedziałem na msn

(22:48) Thusness: w krótkim czasie stanę się swego rodzaju przywódcą kultu

(22:48) AEN: rozumiem.. lol

(22:49) Thusness: anatta to nie jest zwykły wgląd. Kiedy osiągniemy poziom całkowitej przejrzystości, zrozumiesz korzyści

(22:50) Thusness: niekonceptualność, klarowność, świetlistość, przejrzystość, otwartość, przestronność, bezmyślność, nielokalność... wszystkie te opisy stają się zupełnie bez znaczenia.

2009:

(19:39) Thusness: to zawsze jest świadczenie... nie myl się

tylko czy ktoś rozumie jego pustą naturę, czy nie.

(19:39) Thusness: zawsze jest świetlistość

od kiedy nie ma świadczenia?

(19:39) Thusness: to tylko świetlistość i pusta natura

nie sama świetlistość

(21:59) Thusness: zawsze jest to świadczenie... to podzielone poczucie musisz usunąć

(21:59) Thusness: dlatego nigdy nie zaprzeczam doświadczeniu i urzeczywistnieniu świadka, tylko właściwemu zrozumieniu

2008:

(14:58) Thusness: Nie ma problemu w byciu świadkiem, problemem jest tylko błędne rozumienie tego, czym świadek jest.

(14:58) Thusness: To jest widzenie dualizmu w Świadczeniu.

(14:58) Thusness: Albo widzenie „Jaźni” i innego, podziału podmiot-przedmiot. To jest problem.

(14:59) Thusness: Możesz to nazywać Świadczeniem lub Świadomością (Awareness), nie może być poczucia jaźni.

(23:21) Thusness: tak, świadczenie

nie świadek

(23:22) Thusness: w świadczeniu zawsze jest niedualność

(23:22) Thusness: kiedy w świadku, zawsze jest świadek i przedmiot świadczony

kiedy jest obserwator, nie ma czegoś takiego jak brak obserwowanego

(23:23) Thusness: kiedy zdasz sobie sprawę, że istnieje tylko świadczenie, nie ma obserwatora ani obserwowanego

zawsze jest niedualność

(23:24) Thusness: dlatego, gdy Genpo coś tam powiedział, że nie ma świadka, tylko świadczenie, a jednak nauczał pozostawania w tyle i obserwowania

(23:24) Thusness: skomentowałem, że ścieżka odbiega od poglądu (dṛṣṭi)

(23:25) AEN: rozumiem..

(23:25) Thusness: kiedy uczysz doświadczać świadka, uczysz tego

to nie dotyczy braku podziału na podmiot i przedmiot

uczysz kogoś doświadczać tego świadka

(23:26) Thusness: pierwszy etap wglądu w „JA JESTEM”

2008:

(14:52) Thusness: czy zaprzeczasz doświadczeniu „JAMności” (I AMness)?

(14:54) AEN: masz na myśli w poście?

(14:54) AEN: nie

(14:54) AEN: to bardziej natura „ja jestem”, prawda?

(14:54) Thusness: czemu się zaprzecza?

(14:54) AEN: dualistycznemu rozumieniu?

(14:55) Thusness: tak, to jest błędne rozumienie tego doświadczenia. Tak jak „czerwoność” kwiatu.

(14:55) AEN: rozumiem..

(14:55) Thusness: Żywe i wydaje się rzeczywiste i należy do kwiatu. Tylko tak się wydaje, tak nie jest.

(14:57) Thusness: Kiedy patrzymy w kategoriach dychotomii podmiot/przedmiot, wydaje się zagadkowe, że istnieją myśli, a nie ma myśliciela. Istnieje dźwięk, a nie ma słuchacza i istnieje odrodzenie, ale nie ma trwałej duszy odradzającej się.

(14:58) Thusness: Jest to zagadkowe z powodu naszego głęboko zakorzenionego poglądu (dṛṣṭi) widzenia rzeczy jako wrodzonych, gdzie dualizm jest podzbiorem tego „wrodzonego” widzenia.

(14:59) Thusness: Więc w czym problem?

(14:59) AEN: rozumiem..

(14:59) AEN: głęboko zakorzenione poglądy (dṛṣṭi)?

(14:59) Thusness: tak

(14:59) Thusness: w czym problem?

(15:01) AEN: z powrotem

(15:02) Thusness: Problemem jest podstawowa przyczyna cierpienia tkwiąca w tym głęboko zakorzenionym poglądzie (dṛṣṭi). Szukamy i jesteśmy przywiązani z powodu tych poglądów. To jest związek między „poglądem” a „świadomością”. Nie ma ucieczki. Z wrodzonym poglądem zawsze jest „Ja” i „Moje”. Zawsze jest „należy” jak „czerwoność” należy do kwiatu.

(15:02) Thusness: Dlatego pomimo wszelkich transcendentalnych doświadczeń, nie ma wyzwolenia bez właściwego zrozumienia.

Soh: Również społeczność Przebudzenia do Rzeczywistości zaleca praktykowanie samo-dociekania w celu urzeczywistnienia najpierw JA JESTEM, zanim przejdzie się do niedualności, anatty i pustki. Dlatego ten post nie dotyczy zaprzeczania JA JESTEM, ale wskazania potrzeby dalszego odkrywania niedualnej, anattycznej, pustej natury Obecności (臨在).

Urzeczywistnienie anatty jest kluczowe, aby wprowadzić ten smak niedualnej Obecności (臨在) we wszystkie przejawy, sytuacje i warunki (pratyaya) bez śladu sztuczności, wysiłku, odniesienia, centrum czy granic... to spełnienie marzeń każdego, kto urzeczywistnił Jaźń/JA JESTEM/Boga, to klucz, który prowadzi ją do pełnej dojrzałości w każdej chwili życia bez wysiłku.

To właśnie przynosi przejrzystość i niezmierzony, jasny blask Czystej Obecności (臨在) we wszystko, to nie jest bezwładny ani tępy stan niedualnego doświadczenia.

To właśnie pozwala na to doświadczenie:

„Czym jest obecność (臨在) teraz? Wszystkim… Smak śliny, zapach, myśl, co to jest? Trzask palcami, śpiew. Cała zwykła aktywność, zero wysiłku, dlatego nic nieosiągnięte. A jednak jest to pełne dokonanie. W terminach ezoterycznych, jeść Boga, smakować Boga, widzieć Boga, słyszeć Boga… lol. To pierwsza rzecz, którą powiedziałem Panu J. kilka lat temu, kiedy po raz pierwszy do mnie napisał 😂 Jeśli jest tam lustro, to nie jest możliwe. Jeśli klarowność nie jest pusta, to nie jest możliwe. Nie potrzeba nawet najmniejszego wysiłku. Czy to czujesz? Chwytanie moich nóg, jakbym chwytał obecność! Czy masz już to doświadczenie? Kiedy nie ma lustra, całe istnienie to tylko światła-dźwięki-odczucia jako pojedyncza obecność. Obecność chwyta obecność. Ruch chwytania nóg to Obecność… odczucie chwytania nóg to Obecność… Dla mnie nawet pisanie na klawiaturze czy mruganie oczami. Z obawy, że zostanie to źle zrozumiane, nie mów o tym. Właściwe zrozumienie to brak obecności, bo każde pojedyncze poczucie poznawczości (knowingness) jest inne. W przeciwnym razie Pan J. powie bzdury… lol. Kiedy jest lustro, to nie jest możliwe. Myślę, że napisałem do longchena (Sim Pern Chong) około 10 lat temu.” - John Tan

„To takie błogosławieństwo po 15 latach „Ja Jestem” dojść do tego punktu. Uważaj, że nawykowe tendencje będą próbowały ze wszystkich sił odzyskać to, co straciły. Przyzwyczaj się do nierobienia niczego. Jedz Boga, smakuj Boga, patrz na Boga i dotykaj Boga.

Gratulacje.” – John Tan do Sim Pern Chonga po jego początkowym przełomie od JA JESTEM do braku-jaźni w 2006 roku, http://awakeningtoreality.blogspot.com/2013/12/part-2-of-early-forum-posts-by-thusness_3.html

„Interesujący komentarz, Panie J. Po urzeczywistnieniu… Po prostu jedz Boga, oddychaj Bogiem, wąchaj Boga i patrz na Boga… Na koniec bądź w pełni nieugruntowany i wyzwól Boga.” - John Tan, 2012

"

„Celem anatty jest pełne doświadczenie serca – bezgranicznie, całkowicie, niedualnie i nielokalnie. Przeczytaj ponownie, co napisałem do Jaxa.

W każdej sytuacji, we wszystkich warunkach (pratyaya), we wszystkich wydarzeniach. Chodzi o wyeliminowanie niepotrzebnej sztuczności, aby nasza istota (tǐ) mogła wyrazić się bez przeszkód.

Jax chce wskazać na serce, ale nie jest w stanie wyrazić tego w niedualny sposób... bo w dualizmie istota (tǐ) nie może zostać urzeczywistniona. Wszystkie dualistyczne interpretacje są wytworem umysłu. Znasz uśmiech Mahākāśyapy? Czy potrafisz dotknąć serca tego uśmiechu nawet 2500 lat później?

Trzeba stracić cały umysł i ciało, czując całym umysłem i ciałem tę istotę (tǐ), która jest 心 (Umysłem). Jednak 心 (Umysł) również jest 不可得 (niemożliwy do uchwycenia/nieosiągalny)... Celem nie jest zaprzeczanie 心 (Umysłowi), ale raczej nie stawianie żadnych ograniczeń ani dualizmu, aby 心 (Umysł) mógł w pełni zamanifestować się.

Dlatego bez zrozumienia 缘 (warunków) (pratyaya) ogranicza się 心 (Umysł). Bez zrozumienia 缘 (warunków) (pratyaya) stawia się ograniczenia w jego przejawach. Musisz w pełni doświadczyć 心 (Umysłu) poprzez urzeczywistnienie 无心 (Nie-Umysłu) i w pełni przyjąć mądrość 不可得 (niemożliwego do uchwycenia/nieosiągalnego).” - John Tan/Thusness, 2014

„Człowiek w całkowitej szczerości zda sobie sprawę, że ilekroć próbuje wyjść z Istności (Isness) (chociaż nie może), panuje całkowite zamieszanie. Prawdę mówiąc, nie może on poznać niczego w rzeczywistości.

Jeśli nie mieliśmy wystarczająco dużo zamieszania i strachu, Istność (Isness) nie zostanie w pełni doceniona.

„Nie jestem myślami, nie jestem uczuciami, nie jestem formami, nie jestem tym wszystkim, jestem Ostatecznym Wiecznym Świadkiem” – to ostateczna identyfikacja.

Przemijające rzeczy, od których stronimy, są samą Obecnością (臨在), której szukamy; to kwestia życia w Bytowości (Beingness) lub życia w ciągłej identyfikacji. Bytowość płynie, a identyfikacja pozostaje. Identyfikacja to każda próba powrotu do Jedności bez wiedzy, że jej natura jest już niedualna.

„JA JESTEM” to nie wiedza. JA JESTEM to Bycie. Bycie myślami, Bycie uczuciami, Bycie Formami… Od początku nie ma oddzielnego Ja.

Albo ciebie nie ma, albo jesteś wszystkim.” - Thusness, 2007, Rozmowy Thusnessa z lat 2004-2012

...

Dla tych, którzy wciąż praktykują samo-dociekanie w celu urzeczywistnienia JA JESTEM, pamiętajcie o tym:

John Tan napisał na Dharma Overground w 2009 roku:

„Cześć Gary,

Wygląda na to, że na tym forum są dwie grupy praktykujących, jedna przyjmująca podejście stopniowe, a druga bezpośrednią ścieżkę. Jestem tu dość nowy, więc mogę się mylić.

Moim zdaniem, przyjmujesz podejście stopniowe, a jednak doświadczasz czegoś bardzo znaczącego na ścieżce bezpośredniej, to znaczy „Obserwatora”. Jak powiedział Kenneth: „Jesteś na tropie czegoś bardzo wielkiego, Gary. Ta praktyka cię uwolni”. Ale to, co powiedział Kenneth, wymagałoby od ciebie przebudzenia do tego „Ja”. Wymaga to od ciebie rodzaju urzeczywistnienia „eureka!”. Przebudzenie do tego „Ja”, ścieżka duchowości staje się jasna; jest to po prostu rozwinięcie tego „Ja”.

Z drugiej strony, to, co opisuje Yabaxoule, jest podejściem stopniowym i dlatego dochodzi do pomniejszania znaczenia „JA JESTEM”. Musisz ocenić własne warunki (pratyaya), jeśli wybierzesz ścieżkę bezpośrednią, nie możesz pomniejszać tego „Ja”; przeciwnie, musisz w pełni i całkowicie doświadczyć całości „TY” jako „Istnienia”. Pusta natura naszej nieskażonej natury wkroczy dla praktykujących ścieżkę bezpośrednią, gdy staną twarzą w twarz z „bezśladową”, „bezśrodkową” i „bezwysiłkową” naturą niedualnej świadomości (awareness).

Być może trochę informacji o tym, gdzie spotykają się te dwa podejścia, będzie dla ciebie pomocne.

Przebudzenie do „Obserwatora” jednocześnie „otworzy” „oko bezpośredniości”; to znaczy, jest to zdolność do natychmiastowego przenikania dyskursywnych myśli i odczuwania, czucia, postrzegania bez pośredników tego, co postrzegane. Jest to rodzaj bezpośredniego poznania (pratyakṣa). Musisz być głęboko świadomy tego rodzaju percepcji „bezpośredniej bez pośredników” – zbyt bezpośredniej, by istniała luka podmiot-przedmiot, zbyt krótkiej, by istniał czas, zbyt prostej, by istniały myśli. Jest to „oko”, które może zobaczyć całość „dźwięku” poprzez bycie „dźwiękiem”. Jest to to samo „oko”, które jest wymagane podczas wykonywania vipassany, to znaczy bycia „nagim”. Czy to niedualność, czy vipassana, obie wymagają otwarcia tego „oka bezpośredniości”.”

.........

W chińskiej wersji powyższego opisu JAMności (AMness), John Tan napisał w 2007 roku:

„真如:当一个修行者深刻地体验到“我/我相”的虚幻时,虚幻的“我相”就有如溪河溶入大海,消失于无形。此时也即是大我的生起。此大我清澈灵明,有如一面虚空的镜子觉照万物。一切的来去,生死,起落,一切万事万物,缘生缘灭,皆从大我的本体内幻现。本体并不受影响,寂然不动,无来亦无去。此大我即是梵我/神我。

注: 修行人不可错认这便是真正的佛心啊!由于执着于觉体与甚深的业力,修行人会难以入眠,严重时会得失眠症,而无法入眠多年。"

Kiedy praktykujący głęboko doświadcza iluzoryczności „jaźni/obrazu jaźni” (相), iluzoryczny „obraz jaźni” (相) rozpływa się jak rzeka wpływająca do wielkiego oceanu, znikając bez śladu. Ten moment jest również powstaniem Wielkiej Jaźni. Ta Wielka Jaźń jest czysta, mistycznie żywa, jasna i świetlista, niczym puste lustro odbijające dziesięć tysięcy rzeczy. Przychodzenie i odchodzenie, narodziny i śmierć, wzloty i upadki, dziesięć tysięcy zdarzeń i dziesięć tysięcy zjawisk po prostu powstaje i zanika zgodnie z warunkami (pratyaya) jako iluzoryczne manifestacje pojawiające się z wnętrza podłoża-substratu Wielkiej Jaźni. Podłoże-substrat nigdy nie ulega wpływowi, jest nieruchome i bez ruchu, bez przychodzenia i bez odchodzenia. Ta Wielka Jaźń to Atman-Brahman, Boska Jaźń.

Komentarz: Praktykujący nie powinni mylić tego z Prawdziwym Umysłem Buddy! Z powodu karmicznej siły lgnięcia do substancji świadomości (awareness), praktykujący może mieć trudności z zaśnięciem, a w poważnych przypadkach może doświadczyć bezsenności, niemożności zaśnięcia przez wiele lat.”

........

John Tan, 2008:

Przemijalność

Powstawanie i zanikanie nazywa się Przemijalnością,

Jest samoświetlne i samodoskonałe (本自圆成) od początku.

Jednak z powodu karmicznej skłonności, która dzieli,

Umysł oddziela „blask” od wiecznie powstającego i zanikającego.

Ta karmiczna iluzja konstruuje „blask”,

W obiekt, który jest trwały i niezmienny.

„Niezmienne”, które wydaje się niewyobrażalnie realne,

Istnieje tylko w subtelnym myśleniu (思量) i przywoływaniu.

W istocie (tǐ) świetlistość sama w sobie jest pusta,

Jest już nienarodzona, nieuwarunkowana (wu wei) i wszechobecna.

Dlatego nie lękaj się powstawania i zanikania.


Nie ma tego, co jest bardziej tym niż tamtym.

Chociaż myśl powstaje i zanika żywo,

Każde powstawanie i zanikanie pozostaje tak całe, jak tylko może być.

Pusta natura, która wiecznie manifestuje się obecnie

W żaden sposób nie zaprzeczyła swojej własnej świetlistości.

Chociaż niedualność jest widziana z klarownością,

Pragnienie pozostania wciąż może subtelnie zaślepiać.

Jak przechodzień, który mija, odchodzi całkowicie.

Umrzyj całkowicie

I bądź świadkiem tej czystej obecności (臨在), jej nielokalności.

~ Thusness/Przechodzień

I stąd... „Świadomość” (Awareness) nie jest już bardziej „specjalna” czy „ostateczna” niż przemijający umysł.

Etykiety: Wszystko jest Umysłem, Anatta, Niedualność |


Jest też miły artykuł Dana Berkowa, oto częściowy fragment z artykułu:

https://www.awakeningtoreality.com/2009/04/this-is-it-interview-with-dan-berkow.html

Dan:

Mówienie, że „obserwator nie istnieje” nie oznacza, że brakuje czegoś rzeczywistego. To, co ustało (ponieważ „Teraz” jest faktem), to konceptualna pozycja, na którą projektowany jest „obserwator”, wraz z dążeniem do utrzymania tej pozycji poprzez stosowanie myśli, pamięci, oczekiwań i celów.

Jeśli „Tu” jest „Teraz”, żaden punkt widzenia nie może być utożsamiany z „ja”, nawet z chwili na chwilę. W rzeczywistości czas psychologiczny (który jest konstruowany przez porównanie) ustał. Dlatego istnieje tylko „ta niepodzielona Obecna chwila”, nawet nie

wyimaginowane wrażenie przechodzenia z tej chwili w następną.

Ponieważ konceptualny punkt obserwacji nie istnieje, to, co jest obserwowane, nie może być „dopasowane” do kategorii konceptualnych wcześniej utrzymywanych jako „centrum-ja” percepcji. Względność wszystkich tych kategorii jest „widziana”, a Rzeczywistość, która jest niepodzielona, niepodzielona przez myśl lub koncept, po prostu jest faktem.

Co stało się ze świadomością (awareness) wcześniej usytuowaną jako „obserwator”? Teraz świadomość i percepcja są niepodzielone. Na przykład, jeśli postrzegane jest drzewo, „obserwator” to „każdy liść drzewa”. Nie ma obserwatora/świadomości poza rzeczami,

ani nie ma żadnych rzeczy poza świadomością. To, co świta, to: „to jest to”. Wszystkie napuszone wypowiedzi, wskazówki, mądre powiedzenia, implikacje „specjalnej wiedzy”, nieustraszone poszukiwania prawdy, paradoksalnie sprytne wglądy – wszystko to okazuje się niepotrzebne i nie na temat. „To”, dokładnie takie, jakie jest, jest „Tym”. Nie ma potrzeby dodawania do „Tego” niczego więcej, w rzeczywistości nie ma „więcej” – ani nie ma żadnej „rzeczy”, której można by się trzymać lub której można by się pozbyć.

Gloria: Dan, w tym momencie każde twierdzenie wydaje się zbędne. To terytorium, do którego odnosi się tylko cisza i pustka, a nawet to jest za dużo. Nawet powiedzenie „JA JESTEM” tylko dodatkowo komplikuje, dodaje kolejną warstwę znaczenia do świadomości (awareness). Nawet powiedzenie „nie-działający” jest rodzajem twierdzenia, prawda? Więc czy to po prostu niemożliwe do dalszej dyskusji?

Dan:

Poruszasz tu dwie kwestie, Glo, które wydają się warte omówienia: nie odnoszenie się do „JA JESTEM” i używanie terminologii „niedziałający”, lub myślę, że być może terminologia „nieobserwujący” byłaby bardziej trafna.

Nie używanie „JA JESTEM”, a zamiast tego odnoszenie się do „czystej świadomości (awareness)”, jest sposobem na powiedzenie, że świadomość nie skupia się na „Ja” ani nie zajmuje się rozróżnianiem bytu od niebytu w odniesieniu do

siebie samej. Nie postrzega siebie w żaden uprzedmiotawiający sposób, więc nie miałaby pojęć o stanach, w których się znajduje – „JA JESTEM” pasuje tylko w przeciwieństwie do „coś innego jest” lub „ja nie jestem”. Bez „czegoś innego” i bez „nie-Ja”, nie może być świadomości „JA JESTEM”. „Czystą świadomość” można skrytykować w podobny sposób – czy istnieje „nieczysta” świadomość, czy istnieje coś innego niż świadomość? Tak więc terminy „czysta świadomość” lub po prostu „świadomość” są po prostu używane do interakcji poprzez dialog, z uznaniem, że słowa zawsze implikują dualistyczne kontrasty.

Powiązane koncepcje, że „obserwator nie istnieje” lub „działający nie istnieje”, są sposobami kwestionowania założeń, które mają tendencję do rządzenia percepcją. Kiedy założenie zostało wystarczająco zakwestionowane, twierdzenie nie jest już potrzebne. Jest to zasada „używania ciernia do usunięcia ciernia”. Żadne zaprzeczenie nie ma znaczenia, gdy żadne twierdzenie nie zostało postawione. „Prosta świadomość (awareness)” nie pomyślała o obecności lub nieobecności obserwatora lub działającego.

-------------- Druga aktualizacja 2022 r.

Obalenie Substantialistycznego Poglądu (dṛṣṭi) na Niedualną Świadomość

Zwróciłem uwagę, że ten film https://www.youtube.com/watch?v=vAZPWu084m4 „Wedantyjska Jaźń i Buddyjski Nie-Jaźń | Swami Sarvapriyananda” krąży w internecie i na forach i jest bardzo popularny. Doceniam próby porównań Swamiego, ale nie zgadzam się, że analiza Candrakirtiego pozostawia niedualną świadomość jako ostateczną, nieredukowalną rzeczywistość, niezdekonstruowaną. Zasadniczo, w podsumowaniu, Swami Sarvapriyananda sugeruje, że siedmiokrotna analiza dekonstruuje oddzielną wieczną Jaźń, taką jak Świadek lub Atman dualistycznych szkół Samkhya, ale pozostawia nietknięty niedualny Brahman niedualistycznych szkół Adwajty, a analogia, którą podał, jest taka, że świadomość i formy są jak złoto i naszyjnik, są niedualne i nie są oddzielnym świadkiem. Ten niedualny substrat (że tak powiem, „złotość wszystkiego”), który jest substancją wszystkiego, naprawdę istnieje.

Z powodu tego filmu zdałem sobie sprawę, że muszę zaktualizować mój artykuł na blogu zawierający kompilację cytatów Johna Tana, mnie samego i kilku innych osób: 3) Natura Buddy to NIE „Ja Jestem” http://www.awakeningtoreality.com/2007/03/mistaken-reality-of-amness.html – ważne jest dla mnie, aby go zaktualizować, ponieważ wysyłałem ten artykuł ludziom online (wraz z innymi artykułami w zależności od warunków (pratyaya), zwykle wysyłam również 1) Siedem Etapów Oświecenia Thusnessa/Przechodnia http://www.awakeningtoreality.com/2007/03/thusnesss-six-stages-of-experience.html i ewentualnie 2) O Anatta (Nie-Jaźni), Pustce, Maha i Zwyczajności oraz Spontanicznej Doskonałości http://www.awakeningtoreality.com/2009/03/on-anatta-emptiness-and-spontaneous.html – odpowiedzi ogólnie są bardzo pozytywne i wiele osób skorzystało). Powinienem był go zaktualizować wcześniej dla wyjaśnienia.

Mam ogromny szacunek dla Adwajta Wedanty i innych szkół hinduizmu, zarówno dualistycznych, jak i niedualistycznych, a także innych tradycji mistycznych opartych na ostatecznej Jaźni lub Niedualnej Świadomości, które można znaleźć w różnych i wszystkich religiach. Ale buddyjski nacisk kładziony jest na trzy pieczęcie dharmy (法印): Nietrwałość, Cierpienie, Brak-Jaźni. Oraz Pustkę i Współzależne Powstawanie. Dlatego musimy podkreślać rozróżnienia również pod względem doświadczalnych urzeczywistnień, i jak powiedział Archaya Mahayogi Shridhar Rana Rinpoche: „Muszę powtórzyć, że ta różnica w obu systemach jest bardzo ważna, aby w pełni zrozumieć oba systemy prawidłowo i nie ma na celu poniżania żadnego z systemów.” - http://www.awakeningtoreality.com/search/label/Acharya%20Mahayogi%20Shridhar%20Rana%20Rinpoche .

Oto dodatkowe akapity, które dodałem do http://www.awakeningtoreality.com/2007/03/mistaken-reality-of-amness.html :

Pomiędzy urzeczywistnieniem JA JESTEM a Anattą istnieje faza, którą przeszli John Tan, ja i wielu innych. Jest to faza Jednego Umysłu, w której niedualny Brahman jest postrzegany jako substancja lub substrat wszystkich form, niedualny ze wszystkimi formami, ale posiadający niezmienne i niezależne istnienie, które moduluje jako wszystko i cokolwiek. Analogia to złoto i naszyjnik, złoto może być przekształcone w naszyjniki o wszystkich kształtach, ale w rzeczywistości wszystkie formy i kształty są jedynie substancją Złota. Wszystko w ostatecznej analizie jest tylko Brahmanem, tylko wydaje się być różnymi obiektami, gdy jego fundamentalna rzeczywistość (czysta osobliwość niedualnej świadomości) jest błędnie postrzegana jako wielość. W tej fazie świadomość nie jest już postrzegana jako dualistyczny Świadek, który jest oddzielony od przejawów, ponieważ wszystkie przejawy są postrzegane jako jedna substancja czystej niedualnej świadomości modulującej jako wszystko.

Takie poglądy (dṛṣṭi) substancjalnego niedualizmu („złoto”/„brahman”/„czysta niedualna świadomość, która jest niezmienna”) są również przenikane w urzeczywistnieniu Anatta. Jak powiedział kiedyś John Tan: „Jaźń jest konwencjonalna. Nie można mieszać tych dwóch. W przeciwnym razie mówi się tylko o umyśle.” oraz „trzeba oddzielić [Soh: zdekonstruować] jaźń/Jaźń od świadomości (awareness). Wtedy nawet świadomość jest dekonstruowana zarówno w wolności od wszelkich rozwinięć, jak i od samoistnej natury (無自性).”

Więcej informacji na ten temat można znaleźć w obowiązkowych artykułach 7) Poza Świadomością: refleksje na temat tożsamości i świadomości http://www.awakeningtoreality.com/2018/11/beyond-awareness.html oraz 6) Różnicowanie JA JESTEM, Jednego Umysłu, Braku Umysłu i Anatty http://www.awakeningtoreality.com/2018/10/differentiating-i-am-one-mind-no-mind.html

Oto fragment dłuższej [nie skróconej wersji] przewodnika AtR:

Komentarz Soha, 2021: „Na etapie 4 można wpaść w pułapkę poglądu (dṛṣṭi), że wszystko jest jedną świadomością (awareness) modulującą jako różne formy, jak złoto kształtowane w różne ozdoby, nigdy nie opuszczając swojej czystej substancji złota. To jest pogląd (dṛṣṭi) Brahmana. Chociaż taki pogląd i wgląd są niedualne, wciąż opierają się na paradygmacie poglądu na istotę (tǐ) i „wrodzonego istnienia”. Zamiast tego należy urzeczywistnić pustkę świadomości [będącej jedynie nazwą, taką jak „pogoda” – zobacz rozdział o analogii pogody] i zrozumieć świadomość w kategoriach współzależnego powstawania. Ta klarowność wglądu pozbędzie się poglądu na istotę (tǐ), że świadomość jest wrodzoną istotą (tǐ), która moduluje w to i tamto. Jak cytuje książka „Czego nauczał Budda” Walpoli Rahuli dwa wielkie buddyjskie nauki pism świętych na ten temat:

Należy tu powtórzyć, że zgodnie z filozofią buddyjską nie istnieje żaden trwały, niezmienny duch, który można by uznać za „Jaźń”, „Duszę” lub „Ego”, w przeciwieństwie do materii, i że świadomości (vinnana) nie należy traktować jako „ducha” w opozycji do materii. Ten punkt należy szczególnie podkreślić, ponieważ błędne przekonanie, że świadomość jest rodzajem Jaźni lub Duszy, która trwa jako trwała substancja przez całe życie, utrzymuje się od najwcześniejszych czasów do dnia dzisiejszego.

Jeden z własnych uczniów Buddy, imieniem Sati, utrzymywał, że Mistrz nauczał: „To ta sama świadomość transmigruje i wędruje”. Budda zapytał go, co rozumie przez „świadomość”. Odpowiedź Satiego jest klasyczna: „To jest to, co wyraża, co czuje, co doświadcza rezultatów dobrych i złych uczynków tu i tam”.

„Komukolwiek, ty głupcze”, zganił Mistrz, „słyszałeś, żebym wykładał doktrynę w ten sposób? Czyż nie wyjaśniałem na wiele sposobów świadomości jako powstającej z warunków (pratyaya): że nie ma powstawania świadomości bez warunków (pratyaya).” Następnie Budda przystąpił do szczegółowego wyjaśnienia świadomości: „Świadomość nazywana jest zgodnie z jakimkolwiek warunkiem (pratyaya), poprzez który powstaje: z powodu oka i form widzialnych powstaje świadomość i nazywana jest świadomością wzrokową; z powodu ucha i dźwięków powstaje świadomość i nazywana jest świadomością słuchową; z powodu nosa i zapachów powstaje świadomość i nazywana jest świadomością węchową; z powodu języka i smaków powstaje świadomość i nazywana jest świadomością smakową; z powodu ciała i przedmiotów dotykalnych powstaje świadomość i nazywana jest świadomością dotykową; z powodu umysłu i przedmiotów umysłowych (idei i myśli) powstaje świadomość i nazywana jest świadomością umysłową.”

Następnie Budda wyjaśnił to dalej za pomocą ilustracji: Ogień nazywany jest zgodnie z materiałem, z powodu którego płonie. Ogień może płonąć z powodu drewna i nazywany jest ogniem drzewnym. Może płonąć z powodu słomy, a wtedy nazywany jest ogniem słomianym. Tak więc świadomość nazywana jest zgodnie z warunkiem (pratyaya), poprzez który powstaje.

Rozwijając ten temat, Buddhaghosa, wielki komentator, wyjaśnia: „... ogień, który płonie z powodu drewna, płonie tylko wtedy, gdy jest zapas, ale gaśnie w tym samym miejscu, gdy go (zapasu) już nie ma, ponieważ wtedy warunek (pratyaya) się zmienił, ale (ogień) nie przechodzi na drzazgi itp. i nie staje się ogniem drzazgowym i tak dalej; tak samo świadomość, która powstaje z powodu oka i widzialnych form, powstaje w tej bramie narządu zmysłu (tj. w oku), tylko wtedy, gdy istnieje warunek (pratyaya) oka, widzialnych form, światła i uwagi, ale ustaje wtedy i tam, gdy go (warunku) już nie ma, ponieważ wtedy warunek (pratyaya) się zmienił, ale (świadomość) nie przechodzi na ucho itp. i nie staje się świadomością słuchową i tak dalej...”

Budda oświadczył w jednoznaczny sposób, że świadomość zależy od materii, wrażenia, percepcji i formacji mentalnych, i że nie może istnieć niezależnie od nich. Mówi:

„Świadomość może istnieć, mając materię za swój środek (rupupayam), materię za swój przedmiot (rupdrammanam), materię za swoje oparcie (rupapatittham) i szukając rozkoszy, może rosnąć, wzrastać i rozwijać się; albo świadomość może istnieć, mając wrażenie za swój środek… albo percepcję za swój środek… albo formacje mentalne za swój środek, formacje mentalne za swój przedmiot, formacje mentalne za swoje oparcie, i szukając rozkoszy, może rosnąć, wzrastać i rozwijać się.

„Gdyby człowiek powiedział: Pokażę przychodzenie, odchodzenie, przemijanie, powstawanie, wzrost, przyrost lub rozwój świadomości poza materią, wrażeniem, percepcją i formacjami mentalnymi, mówiłby o czymś, co nie istnieje.”

Bodhidharma podobnie nauczał: Widząc z wglądem, forma nie jest po prostu formą, ponieważ forma zależy od umysłu. A umysł nie jest po prostu umysłem, ponieważ umysł zależy od formy. Umysł i forma tworzą i negują siebie nawzajem. … Umysł i świat są przeciwieństwami, przejawy (相) powstają tam, gdzie się spotykają. Kiedy twój umysł nie porusza się wewnątrz, świat nie powstaje na zewnątrz. Kiedy świat i umysł są oba przejrzyste, jest to prawdziwy wgląd.” (z Dyskursu Przebudzenia) Przebudzenie do Rzeczywistości: Droga Bodhi http://www.awakeningtoreality.com/2018/04/way-of-bodhi.html

Soh napisał w 2012 roku:

25 lutego 2012

Postrzegam Shikantazę (metodę medytacji Zen „Po prostu Siedzenie”) jako naturalny wyraz urzeczywistnienia i przebudzenia.

Ale wielu ludzi całkowicie źle to rozumie... myślą, że praktyka-przebudzenie oznacza, że nie ma potrzeby urzeczywistnienia, ponieważ praktykowanie jest przebudzeniem. Innymi słowy, nawet początkujący jest tak samo urzeczywistniony jak Budda podczas medytacji.

To jest po prostu błędne i myśli głupców.

Raczej zrozum, że praktyka-przebudzenie jest naturalnym wyrazem urzeczywistnienia... a bez urzeczywistnienia nie odkryje się istoty (tǐ) praktyki-przebudzenia.

Jak powiedziałem mojemu przyjacielowi/nauczycielowi „Thusnessowi”: „Kiedyś siedziałem w medytacji z celem i kierunkiem. Teraz samo siedzenie jest przebudzeniem. Siedzenie to po prostu siedzenie. Siedzenie to po prostu czynność siedzenia, szum klimatyzacji, oddychanie. Samo chodzenie jest przebudzeniem. Praktyka nie jest wykonywana dla przebudzenia, ale cała aktywność sama w sobie jest doskonałym wyrazem przebudzenia/natury Buddy. Nie ma dokąd iść.”

Nie widzę możliwości bezpośredniego doświadczenia tego, chyba że ktoś ma jasny, bezpośredni, niedualny wgląd. Bez urzeczywistnienia pierwotnej czystości i spontanicznej doskonałości (自然本自圆成) tej natychmiastowej chwili manifestacji jako samej natury Buddy, zawsze będzie wysiłek i próba „robienia”, osiągania czegoś… czy to przyziemnych stanów spokoju, pochłonięcia, czy nadprzyrodzonych stanów przebudzenia lub wyzwolenia… wszystko to wynika jedynie z ignorancji prawdziwej natury tej natychmiastowej chwili.

Jednakże, doświadczenie niedualne wciąż można podzielić na:

  1. Jeden Umysł
  • ostatnio zauważyłem, że większość nauczycieli duchowych i mistrzów opisuje niedualność w kategoriach Jednego Umysłu. To znaczy, po urzeczywistnieniu, że nie ma podziału podmiot-przedmiot/postrzegający-postrzegany ani dychotomii, podporządkowują wszystko Umysłowi, góry i rzeki są Mną – jedną niepodzieloną istotą (tǐ) pojawiającą się jako wiele.

Choć nieoddzielny, pogląd (dṛṣṭi) wciąż opiera się na wrodzonej esencji metafizycznej. Stąd niedualny, ale wrodzony.

  1. Brak Umysłu

Gdzie nawet „Jedna Naga Świadomość (Awareness)” lub „Jeden Umysł” lub Źródło zostaje całkowicie zapomniane i rozpuszczone w zwykłej scenerii, dźwięku, powstających myślach i przemijającym zapachu. Tylko przepływ samoświetlnej przemijalności.

....

Jednakże musimy zrozumieć, że nawet doświadczenie Braku Umysłu nie jest jeszcze urzeczywistnieniem Anatty. W przypadku Braku Umysłu może ono pozostać doświadczeniem szczytowym. W rzeczywistości jest to naturalny postęp dla praktykującego na poziomie Jednego Umysłu, aby od czasu do czasu wkraczać na terytorium Braku Umysłu... ale ponieważ nie ma przełomu pod względem poglądu (dṛṣṭi) poprzez urzeczywistnienie, utajona tendencja do pogrążania się z powrotem w Źródle, w Jednym Umyśle, jest bardzo silna, a doświadczenie Braku Umysłu nie będzie stabilnie podtrzymywane. Praktykujący może wtedy starać się ze wszystkich sił pozostać nagim i niekonceptualnym oraz podtrzymywać doświadczenie Braku Umysłu poprzez bycie nagim w świadomości (awareness), ale żaden przełom nie może nastąpić, dopóki nie pojawi się pewne urzeczywistnienie.

W szczególności, ważnym urzeczywistnieniem, aby przełamać ten pogląd (dṛṣṭi) wrodzonej jaźni, jest urzeczywistnienie, że Zawsze Już, nigdy nie było/nie ma jaźni – w widzeniu zawsze tylko widzianego, scenerii, kształtów i kolorów, nigdy widzącego! W słyszeniu tylko słyszalnych tonów, żadnego słuchacza! Tylko działania, żadnego sprawcy! Sam proces współzależnego powstawania toczy się i wie… żadnej jaźni, sprawcy, postrzegającego, kontrolera w nim.

To właśnie to urzeczywistnienie rozbija pogląd (dṛṣṭi) „widzący-widzenie-widziane” lub „Jedna Naga Świadomość (Awareness)” na stałe, poprzez urzeczywistnienie, że nigdy nie było „Jednej Świadomości” – „świadomość”, „widzenie”, „słyszenie” są tylko etykietami dla wiecznie zmieniających się wrażeń, widoków i dźwięków, jak słowo „pogoda” nie wskazuje na niezmienną istotę, ale na wiecznie zmieniający się strumień deszczu, wiatru, chmur, formujących się i rozstępujących chwilowo…

Następnie, w miarę pogłębiania się badania i wglądów, widzi się i doświadcza, że istnieje tylko ten proces współzależnego powstawania, wszystkie przyczyny i warunki (pratyaya) łączące się w tej natychmiastowej chwili działania, tak że podczas jedzenia jabłka jest tak, jakby wszechświat jadł jabłko, wszechświat pisał tę wiadomość, wszechświat słyszał dźwięk… lub wszechświat jest dźwiękiem. Tylko to… jest Shikantaza. W widzeniu tylko widzianego, w siedzeniu tylko siedzenia, a cały wszechświat siedzi… i nie mogłoby być inaczej, gdy nie ma jaźni, żadnego medytującego poza medytacją. Każda chwila nie może „pomóc”, ale być praktyką-przebudzeniem… nie jest to nawet rezultat koncentracji ani żadnej formy wymuszonego wysiłku… raczej jest to naturalne uwierzytelnienie urzeczywistnienia, doświadczenia i poglądu (dṛṣṭi) w czasie rzeczywistym.

Mistrz Zen Dogen, zwolennik praktyki-przebudzenia, jest jednym z rzadkich i jasnych klejnotów buddyzmu Zen, którzy mają bardzo głęboką doświadczalną klarowność na temat anatty i współzależnego powstawania. Bez głębokiego urzeczywistnienia-doświadczenia anatty i współzależnego powstawania w czasie rzeczywistym, nigdy nie zrozumiemy, na co wskazuje Dogen… jego słowa mogą brzmieć zagadkowo, mistycznie lub poetycko, ale w rzeczywistości po prostu na to wskazują.

Ktoś „narzekał”, że Shikantaza to tylko tymczasowe tłumienie skalań, zamiast ich trwałego usunięcia. Jednakże, jeśli ktoś urzeczywistni anattę, jest to trwałe zakończenie poglądu na jaźń (shēnjiàn), tj. tradycyjne wejście w strumień ( https://www.reddit.com/r/streamentry/comments/igored/insight_buddhism_a_reconsideration_of_the_meaning/?utm_source=share&utm_medium=ios_app&utm_name=iossmf%20 ).

.....

Niedawno Soh napisał również do kogoś:

To właściwie bardzo proste do zrozumienia. Znasz słowo „pogoda”? To nie jest rzecz sama w sobie, prawda? To tylko etykieta dla wiecznie zmieniających się wzorów chmur formujących się i odchodzących, wiejącego wiatru, świecącego słońca, padającego deszczu i tak dalej, miriady i konglomeratu wiecznie zmieniających się, współzależnie powstających czynników na wystawie.

Teraz, właściwym sposobem jest urzeczywistnienie, że „Świadomość” (Awareness) nie jest niczym innym jak pogodą, to tylko słowo na widziane, słyszane, odczuwane, wszystko objawia się jako Czysta Obecność (臨在) i tak, w chwili śmierci bezforemna, jasna obecność światła lub, jeśli dostroisz się do tego aspektu, jest to tylko kolejna manifestacja, kolejne drzwi zmysłów, które nie są bardziej wyjątkowe. „Świadomość”, podobnie jak „pogoda”, jest zależnym określeniem, jest to zwykłe określenie, które nie ma samo w sobie wrodzonego istnienia.

Błędnym sposobem postrzegania tego jest tak, jakby „Pogoda” była pojemnikiem istniejącym samym w sobie, w którym deszcz i wiatr przychodzą i odchodzą, ale Pogoda jest jakimś niezmiennym tłem, które moduluje jako deszcz i wiatr. To czysta iluzja, nie ma czegoś takiego, taka „pogoda” jest czysto mentalnie sfabrykowanym konstruktem bez żadnego rzeczywistego istnienia po zbadaniu. Podobnie „Świadomość” (Awareness) nie istnieje jako coś niezmiennego i trwającego, modulując od jednego stanu do drugiego, nie jest jak „drewno opałowe”, które „zmienia się w popiół”. Drewno opałowe to drewno opałowe, popiół to popiół.

Dogen powiedział:

„Kiedy płyniesz łodzią i obserwujesz brzeg, możesz założyć, że brzeg się porusza. Ale kiedy uważnie przyglądasz się łodzi, widzisz, że łódź się porusza. Podobnie, jeśli badasz miriady rzeczy z pomieszanym ciałem i umysłem, możesz przypuszczać, że twój umysł i natura są trwałe. Kiedy praktykujesz intymnie i wracasz tam, gdzie jesteś, stanie się jasne, że nic w ogóle nie ma niezmiennej jaźni.

Drewno opałowe staje się popiołem i nie staje się ponownie drewnem opałowym. Jednak nie sądź, że popiół jest przyszłością, a drewno opałowe przeszłością. Powinieneś zrozumieć, że drewno opałowe trwa w zjawiskowym wyrazie drewna opałowego, który w pełni obejmuje przeszłość i przyszłość i jest niezależny od przeszłości i przyszłości. Popiół trwa w zjawiskowym wyrazie popiołu, który w pełni obejmuje przyszłość i przeszłość. Tak jak drewno opałowe nie staje się ponownie drewnem opałowym po tym, jak jest popiołem, tak ty nie wracasz do narodzin po śmierci.”

(Zauważ, że Dogen i buddyści nie odrzucają odrodzenia, ale nie zakładają niezmiennej duszy przechodzącej odrodzenie, zobacz Odrodzenie Bez Duszy http://www.awakeningtoreality.com/2018/12/reincarnation-without-soul.html )

.....

Soh:

kiedy ktoś zda sobie sprawę, że świadomość (awareness) i manifestacja nie są w relacji między wrodzoną substancją a jej pojawieniem się... ale raczej jak woda i wilgoć ( http://www.awakeningtoreality.com/2018/06/wetness-and-water.html ), lub jak „błyskawica” i „błysk” ( http://www.awakeningtoreality.com/2013/01/marshland-flowers_17.html ) – nigdy nie było błyskawicy poza błyskiem ani jako czynnika błysku, żaden czynnik ani rzeczownik nie jest wymagany do inicjowania czasowników... ale tylko słowa na to samo wydarzenie... wtedy wchodzi się we wgląd anatta

Ci z poglądem na istotę (tǐ) myślą, że coś zamienia się w inną rzecz, jak uniwersalna świadomość przekształca się w to i tamto i zmienia się... wgląd anatta przenika wrodzony pogląd (dṛṣṭi) i widzi tylko współzależnie powstające dharmy, każda chwilowa instancja jest rozłączna lub oddzielona, chociaż współzależna ze wszystkimi innymi dharmami. nie jest to przypadek czegoś przekształcającego się w coś innego.

......

[15:44, 1.1.2021] Soh Wei Yu: Anurag Jain

Soh Wei Yu

Świadek upada po tym, jak gestalt powstawania zostanie przejrzany na Ścieżce Bezpośredniej. Obiekty, jak już wspomniałeś, powinny zostać dokładnie zdekonstruowane wcześniej. Po zdekonstruowaniu obiektów i powstawania nie ma niczego, czego można by być Świadkiem, i on upada.

1

· Odpowiedz

· 1m

[15:46, 1.1.2021] John Tan: Nieprawda. Obiekt i powstawanie mogą również upaść poprzez podporządkowanie się wszechogarniającej świadomości (awareness).

[15:48, 1.1.2021] Soh Wei Yu: tak, ale to jak niedualność

[15:49, 1.1.2021] Soh Wei Yu: znaczy po upadku Świadka i powstawania, może być niedualność

[15:49, 1.1.2021] Soh Wei Yu: ale wciąż jeden umysł

[15:49, 1.1.2021] Soh Wei Yu: prawda?

[15:49, 1.1.2021] Soh Wei Yu: ale potem Atmananda powiedział też, że na końcu nawet pojęcie świadomości zanika

[15:49, 1.1.2021] Soh Wei Yu: myślę, że to jak jeden umysł w brak umysłu, ale nie jestem pewien, czy to mówi o anattcie

[15:50, 1.1.2021] John Tan: Tak.

[15:57, 1.1.2021] Soh Wei Yu: Anurag Jain

Soh Wei Yu

gdzie jest pojęcie „wszechogarniającej świadomości (awareness)”. Brzmi jakby świadomość była reifikowana jako pojemnik.

· Odpowiedz

· 5m

Anurag Jain

Soh Wei Yu

również kiedy mówisz, że Świadomość zanika, musisz najpierw odpowiedzieć, jak w ogóle kiedykolwiek istniała? 🙂

· Odpowiedz

· 4m

[15:57, 1.1.2021] Soh Wei Yu: lol

[16:01, 1.1.2021] John Tan: W podporządkowaniu nie ma relacji pojemnik-zawartość, jest tylko Świadomość (Awareness).

[16:03, 1.1.2021] Soh Wei Yu: Anurag Jain

Więc Soh Wei Yu

jak Świadomość (Awareness) „pozostaje”? Gdzie i jak?

· Odpowiedz

· 1m

[16:04, 1.1.2021] John Tan: W każdym razie to nie jest na niepotrzebne debaty, jeśli on naprawdę rozumie, to po prostu niech tak będzie.

.....

„Tak. Podmiot i przedmiot mogą oba zapaść się w czyste widzenie, ale dopiero gdy to czyste widzenie również zostanie porzucone/wyczerpane, naturalna spontaniczność i bezwysiłkowość mogą zacząć cudownie funkcjonować. Dlatego musi to być dokładne i wszystkie te „podkreślenia”. Ale myślę, że on to rozumie, więc nie musisz ciągle marudzić 🤣.” - John Tan

......

Mipham Rinpocze napisał, fragmenty z Madhjamaki, Cittamatry i prawdziwej intencji Majtrei i Asaṅgi jaźni.Buddyzm http://www.awakeningtoreality.com/2020/09/madhyamaka-cittamatra-and-true-intent.html :

...Dlaczego więc mistrzowie Madhjamiki odrzucają system dogmatów Cittamatry? Ponieważ samozwańczy zwolennicy dogmatów Cittamatry, mówiąc o samym-umyśle, twierdzą, że nie ma zewnętrznych obiektów, ale umysł istnieje substancjalnie – jak lina, która jest pozbawiona wężowości, ale nie pozbawiona linowości. Nie zrozumiawszy, że takie stwierdzenia są głoszone z konwencjonalnego punktu widzenia, wierzą, że niedualna świadomość istnieje prawdziwie na poziomie ostatecznym. To właśnie ten dogmat odrzucają Madhjamikowie. Ale, jak mówią, nie odrzucamy myślenia Āryi Asaṅgi, który prawidłowo urzeczywistnił ścieżkę samego-umysłu nauczaną przez Buddę...

...Więc, jeśli ta tak zwana „samoświetlna niedualna świadomość” głoszona przez Cittamatrinów jest rozumiana jako świadomość będąca ostatecznością wszystkich dualistycznych świadomości, i jest to jedynie tak, że jej podmiot i przedmiot są niewyrażalne, i jeśli taka świadomość jest rozumiana jako prawdziwie istniejąca i nie wewnętrznie pusta, to jest to coś, co należy odrzucić. Jeśli natomiast ta świadomość jest rozumiana jako nienarodzona od samego początku (tj. pusta), jako bezpośrednio doświadczana przez refleksyjną świadomość (awareness) i jako samoświetlna gnoza (ye shes) bez podmiotu ani przedmiotu, jest to coś, co należy ustanowić. Zarówno Madhjamaka, jak i Mantrajana muszą to zaakceptować...

......

Poznający postrzega poznawalne;

Bez poznawalnego nie ma poznania;

Dlatego dlaczego nie przyznasz

Że ani przedmiot, ani podmiot nie istnieje [w ogóle]?

Umysł jest tylko zwykłą nazwą;

Poza swoją nazwą nie istnieje jako nic;

Więc postrzegaj świadomość jako zwykłą nazwę;

Nazwa również nie ma wrodzonej natury.

Czy to wewnątrz, czy na zewnątrz,

Albo gdzieś pomiędzy nimi dwoma,

Zdobywcy nigdy nie znaleźli umysłu;

Więc umysł ma naturę iluzji (jiǎ).

Rozróżnienia kolorów i kształtów,

Lub przedmiotu i podmiotu,

Męskiego, żeńskiego i nijakiego -

Umysł nie ma takich stałych form.

Krótko mówiąc, Buddowie nigdy nie widzieli

Ani nigdy nie zobaczą [takiego umysłu];

Więc jak mogą widzieć go jako wrodzoną naturę

To, co jest pozbawione wrodzonej natury?

„Byt” to konceptualizacja;

Brak konceptualizacji to pustka;

Gdzie występuje konceptualizacja,

Jak może istnieć pustka?

Umysł w kategoriach postrzeganego i postrzegającego,

Tego Tathagatowie nigdy nie widzieli;

Gdzie jest postrzegane i postrzegający,

Nie ma przebudzenia.

Pozbawione cech (lakṣaṇa) i powstawania,

Pozbawione substancjalnej rzeczywistości i przekraczające mowę,

Przestrzeń, umysł przebudzenia i przebudzenie

Posiadają cechy (lakṣaṇa) niedualności.

  • Nagardżuna

....

Ostatnio zauważyłem również, że wiele osób na Reddicie, pod wpływem nauk Thanissaro Bhikkhu, że anatta jest po prostu strategią deidentyfikacji, zamiast nauczania o znaczeniu urzeczywistnienia anatty jako wglądu w pieczęć dharmy (法印) http://www.awakeningtoreality.com/2021/07/anatta-is-dharma-seal-or-truth-that-is.html , myśli, że anatta to jedynie „nie-jaźń” w przeciwieństwie do braku-jaźni i pustki jaźni. Takie rozumienie jest błędne i mylące. Pisałem o tym 11 lat temu w moim artykule Anatta: Nie-Jaźń czy Brak-Jaźni? http://www.awakeningtoreality.com/2011/10/anatta-not-self-or-no-self_1.html z wieloma cytatami z pism świętych na poparcie moich stwierdzeń.

Zobacz także, Greg Goode o Adwajcie/Madhyamice http://www.awakeningtoreality.com/2014/08/greg-goode-on-advaitamadhyamika_9.html

-------------- Aktualizacja: 15/9/2009

Budda o „Źródle”

Thanissaro Bhikkhu powiedział w komentarzu do tej sutty Mulapariyaya Sutta: Sekwencja Korzeni - https://www.dhammatalks.org/suttas/MN/MN1.html:

Chociaż obecnie rzadko myślimy w tych samych kategoriach co filozofowie Samkhya, od dawna istniała – i wciąż istnieje – powszechna tendencja do tworzenia „buddyjskiej” metafizyki, w której doświadczenie pustki, Nieuwarunkowanego (wu wei), Ciała Dharmy, Natury Buddy, rigpy itp. ma rzekomo funkcjonować jako podstawa bytu, z której ma rzekomo wynikać „Wszystko” – całość naszego doświadczenia zmysłowego i umysłowego – i do której wracamy, gdy medytujemy. Niektórzy ludzie myślą, że te teorie są wymysłami uczonych bez żadnego bezpośredniego doświadczenia medytacyjnego, ale w rzeczywistości najczęściej pochodzą one od medytujących, którzy etykietują (lub, słowami dyskursu, „postrzegają”) określone doświadczenie medytacyjne jako ostateczny cel, utożsamiają się z nim w subtelny sposób (jak wtedy, gdy mówi się nam, że „jesteśmy poznaniem”), a następnie postrzegają ten poziom doświadczenia jako podstawę bytu, z której wynika wszelkie inne doświadczenie.

Każde nauczanie, które podąża tymi liniami, podlegałoby tej samej krytyce, którą Budda skierował przeciwko mnichom, którzy po raz pierwszy usłyszeli ten dyskurs.

Rob Burbea powiedział na temat tej sutty w „Urzeczywistnianiu Natury Umysłu”:

Pewnego razu Budda zwrócił się do grupy mnichów i zasadniczo powiedział im, aby nie postrzegali Świadomości (Awareness) jako Źródła wszystkich rzeczy. Więc to poczucie istnienia rozległej świadomości, z której wszystko po prostu się wyłania i do niej znika, jakkolwiek piękne by to nie było, powiedział im, że to właściwie nie jest zręczny sposób postrzegania rzeczywistości. I to jest bardzo interesująca sutta, ponieważ jest to jedna z niewielu sutt, w których na końcu nie jest powiedziane, że mnisi radowali się jego słowami.

Ta grupa mnichów nie chciała tego słyszeć. Byli całkiem zadowoleni z tego poziomu wglądu, jakkolwiek piękny by nie był, i powiedziano, że mnisi nie radowali się słowami Buddy. (śmiech) I podobnie, jako nauczyciel, muszę powiedzieć, że spotyka się z tym. Ten poziom jest tak atrakcyjny, ma tak bardzo smak czegoś ostatecznego, że często ludzie są tam nieporuszeni.

-------------- Aktualizacja: 21/7/2008

Czy Świadomość (Awareness) jest Jaźnią czy Centrum?

Pierwszy etap doświadczania świadomości (awareness) twarzą w twarz jest jak punkt na kuli, który nazwałeś centrum. Zaznaczyłeś go.

Później zdałeś sobie sprawę, że kiedy zaznaczyłeś inne punkty na powierzchni kuli, miały one te same cechy. To jest początkowe doświadczenie niedualności. (ale z powodu naszego dualistycznego pędu, wciąż nie ma klarowności, nawet jeśli istnieje doświadczenie niedualności)

Ken Wilber: Kiedy spoczywasz w tym stanie (Świadka) i „odczuwasz” tego Świadka jako wielką przestrzeń, jeśli spojrzysz na przykład na górę, możesz zacząć zauważać, że odczucie Świadka i odczucie góry są tym samym odczuciem. Kiedy „czujesz” swoją czystą Jaźń i „czujesz” górę, są to absolutnie te same odczucia.

Kiedy zostaniesz poproszony o znalezienie innego punktu na powierzchni kuli, nie będziesz pewien, ale wciąż będziesz bardzo ostrożny.

Gdy wgląd w Brak-Jaźni ustabilizuje się, swobodnie wskazujesz na dowolny punkt na powierzchni kuli – wszystkie punkty są centrum, stąd nie ma „tego” centrum. „To” centrum nie istnieje: wszystkie punkty są centrum.

Kiedy mówisz „centrum”, zaznaczasz punkt i twierdzisz, że jest to jedyny punkt, który ma cechę „centrum”. Intensywność czystej istoty sama w sobie jest manifestacją. Nie ma potrzeby dzielić na wewnętrzne i zewnętrzne, ponieważ nadejdzie również punkt, w którym wysoka intensywność klarowności będzie doświadczana dla wszystkich wrażeń. Więc nie pozwól, aby „intensywność” tworzyła warstwowanie wewnętrznego i zewnętrznego.

Teraz, gdy nie wiemy, co to jest sfera, nie wiemy, że wszystkie punkty są takie same. Więc kiedy osoba po raz pierwszy doświadcza niedualności z wciąż działającymi skłonnościami, nie możemy w pełni doświadczyć rozpadu umysłu/ciała, a doświadczenie nie jest jasne. Niemniej jednak wciąż jesteśmy ostrożni wobec naszego doświadczenia i staramy się być niedualni.

Ale kiedy urzeczywistnienie jest jasne i zapadło głęboko w naszą najgłębszą świadomość, jest naprawdę bezwysiłkowe. Nie dlatego, że jest to rutyna, ale dlatego, że nie ma nic do zrobienia, po prostu pozwalając na naturalne rozszerzanie się świadomości (awareness).

-------------- Aktualizacja: 15/5/2008

Rozwinięcie na temat Pustki

Jak czerwony kwiat, tak żywy, wyraźny i tuż przed obserwatorem, „czerwoność” tylko wydaje się „należeć” do kwiatu, w rzeczywistości tak nie jest. Widzenie czerwieni nie pojawia się u wszystkich gatunków zwierząt (psy nie postrzegają kolorów), ani „czerwoność” nie jest atrybutem umysłu. Gdybyśmy mieli „kwantowy wzrok”, aby spojrzeć na strukturę atomową, podobnie nie znaleźlibyśmy nigdzie atrybutu „czerwoności”, tylko prawie całkowitą przestrzeń/pustkę bez dostrzegalnych kształtów i form. Wszelkie przejawy (相) są współzależnie powstałe, a zatem są puste od jakiegokolwiek wrodzonego istnienia lub stałych atrybutów, kształtów, formy lub „czerwoności” – jedynie świetliste, a jednak puste, zwykłe Przejawy (相) bez wrodzonego/obiektywnego istnienia. Co daje początek różnicom kolorów i doświadczeń w każdym z nas? Współzależne powstawanie... stąd puste od wrodzonego istnienia. Taka jest natura wszystkich zjawisk.

Jak widziałeś, nie ma „Kwiatowości” widzianej przez psa, owada czy nas, ani przez istoty z innych światów (które naprawdę mogą mieć zupełnie inny tryb percepcji). „Kwiatowość” jest iluzją (jiǎ), która nie trwa nawet przez chwilę, jedynie agregatem przyczyn i warunków (pratyaya). Analogicznie do przykładu „kwiatowości”, nie ma też „jaźniowości” służącej jako tło świadczące – nieskażona świadomość (pristine awareness) nie jest świadczącym tłem. Raczej cała całość chwili manifestacji jest naszą nieskażoną świadomością; przejrzyście jasna, a jednak pusta od wrodzonego istnienia. To jest sposób „widzenia” jednego jako wielu, obserwator i obserwowany są jednym i tym samym. To jest również znaczenie bezforemności i bezatrybutowości naszej natury.

Ponieważ karmiczna skłonność do postrzegania dualizmu podmiot/przedmiot jest tak silna, nieskażona świadomość (pristine awareness) jest szybko przypisywana „Ja”, Atmanowi, ostatecznemu Podmiotowi, Świadkowi, tłu, wiecznemu, bezforemnemu, bezwonnemu, bezbarwnemu, bezmyślnemu i pozbawionemu wszelkich atrybutów, a my nieświadomie uprzedmiotawiamy te atrybuty w „byt” i czynimy z niego wieczne tło lub pustkę. „Dualizuje” to formę od bezforemności i próbuje oddzielić się od siebie. To nie jest „Ja”, „Ja” jestem niezmienną i doskonałą ciszą za przejściowymi przejawami (相). Kiedy to się dzieje, uniemożliwia nam doświadczanie koloru, tekstury, materii i manifestującej się natury świadomości (awareness). Nagle myśli są grupowane w inną kategorię i odrzucane. Dlatego „bezosobowość” wydaje się zimna i pozbawiona życia. Ale tak nie jest w przypadku niedualnego praktykującego w buddyzmie. Dla niego/niej „bezforemność i bezatrybutowość” jest żywo żywa, pełna kolorów i dźwięków. „Bezforemność” nie jest rozumiana oddzielnie od „Form” – „forma bezforemności”, tekstura i materia świadomości. Są jednym i tym samym. W rzeczywistości myśli myślą, a dźwięk słyszy. Obserwator zawsze był obserwowanym. Nie potrzeba obserwatora, sam proces wie i toczy się, jak pisze Czcigodny Buddhaghosa w Visuddhi Magga.

W nagiej świadomości (awareness) nie ma podziału atrybutów i uprzedmiotowienia tych atrybutów na różne grupy tego samego doświadczenia. Więc myśli i percepcje zmysłowe nie są odrzucane, a natura nietrwałości jest przyjmowana całym sercem w doświadczeniu braku-jaźni. „Nietrwałość” nigdy nie jest tym, czym się wydaje, nigdy tym, co jest rozumiane w myślach konceptualnych. „Nietrwałość” nie jest tym, czym umysł ją skonceptualizował. W doświadczeniu niedualnym prawdziwe oblicze natury nietrwałości jest doświadczane jako działo się bez ruchu, zmiana bez odchodzenia gdziekolwiek. To jest „to, co jest” nietrwałości. Po prostu tak jest.

Mistrz Zen Dogen i Mistrz Zen Hui-Neng powiedzieli: „Nietrwałość jest Naturą Buddy.”

Dalsze lektury na temat Pustki, zobacz Związek Między Niedualnością a Pustką oraz Niestabilność istnienia


Aktualizacja, 2025 przez Soh:

Mistrz Zen Dogen nie akceptuje niezmiennego Brahmana. Będąc nauczycielem buddyjskim, odrzuca niezmiennego atmana-brahmana:

Jak powiedział mój mentor Thusness/John Tan w 2007 roku o Mistrzu Zen Dogenie: „Dogen jest wielkim mistrzem Zen, który przeniknął głęboko na bardzo głęboki poziom anatmana.”, „Przeczytaj o Dogenie… jest on naprawdę wielkim mistrzem Zen… …[Dogen jest] jednym z bardzo niewielu Mistrzów Zen, którzy naprawdę wiedzą.”, „Ilekroć czytamy najbardziej podstawowe nauki Buddy, są one najgłębsze. Nigdy nie mówmy, że je rozumiemy. Szczególnie jeśli chodzi o Współzależne Powstawanie, które jest najgłębszą prawdą w buddyzmie*. Nigdy nie mówmy, że je rozumiemy lub doświadczyliśmy. Nawet po kilku latach doświadczenia w niedualności, nie możemy tego zrozumieć. Jedynym wielkim mistrzem Zen, który zbliżył się do tego najbardziej, jest Dogen, który widzi czasowość jako naturę buddy, który widzi przemijające jako żywą prawdę dharmy i pełną manifestację natury buddy.”

„Kiedy płyniesz łodzią i obserwujesz brzeg, możesz założyć, że brzeg się porusza. Ale kiedy uważnie przyglądasz się łodzi, widzisz, że łódź się porusza. Podobnie, jeśli badasz wiele rzeczy z pomieszanym umysłem, możesz przypuszczać, że twój umysł i natura są trwałe. Ale kiedy praktykujesz intymnie i wracasz tam, gdzie jesteś, stanie się jasne, że nie ma niczego, co ma niezmienną jaźń.”

• ⁠Dogen

„Umysł jako góry, rzeki i ziemia nie jest niczym innym niż górami, rzekami i ziemią. Nie ma dodatkowych fal ani przypływów, wiatru ani dymu. Umysł jako słońce, księżyc i gwiazdy nie jest niczym innym niż słońcem, księżycem i gwiazdami.”

• ⁠Dogen

„Natura Buddy

Dla Dōgena, natura buddy lub busshō (佛性) to cała rzeczywistość, „wszystkie rzeczy” (悉有).[41] W Shōbōgenzō Dōgen pisze, że „całe-istnienie jest Naturą-Buddy” i że nawet nieożywione przedmioty (skały, piasek, woda) są wyrazem Natury-Buddy. Odrzucał wszelki pogląd (dṛṣṭi), który postrzegał naturę-buddy jako trwałą, substancjalną wewnętrzną jaźń lub podstawę. Dōgen opisuje naturę-buddy jako „ogromną pustkę”, „świat stawania się” i pisze, że „nietrwałość sama w sobie jest Naturą-Buddy”.[42] Według Dōgena:

Dlatego sama nietrwałość trawy i drzewa, zarośli i lasu jest naturą Buddy. Sama nietrwałość ludzi i rzeczy, ciała i umysłu,1 jest naturą Buddy. Natura i ziemie, góry i rzeki są nietrwałe, ponieważ są naturą Buddy. Najwyższe i całkowite przebudzenie, ponieważ jest nietrwałe, jest naturą Buddy.[43]

Takashi James Kodera pisze, że głównym źródłem rozumienia przez Dōgena natury buddy jest fragment z Sutry Nirwany, który powszechnie rozumiano jako stwierdzający, że wszystkie czujące istoty posiadają naturę buddy.[41] Jednak Dōgen zinterpretował ten fragment inaczej, oddając go w następujący sposób:

Wszystkie są (一切) czującymi istotami, (衆生) wszystkie rzeczy są (悉有) Naturą Buddy (佛性); Tathagata (如来) trwa nieustannie (常住), nie istnieje (無) a jednak istnieje (有), i jest zmianą (變易).[41]

Kodera wyjaśnia, że „podczas gdy w konwencjonalnym odczytaniu Natura Buddy jest rozumiana jako trwała istota (tǐ) tkwiąca we wszystkich czujących istotach, Dōgen twierdzi, że wszystkie rzeczy są Naturą Buddy. W pierwszym odczytaniu Natura Buddy jest niezmiennym potencjałem, ale w drugim jest wiecznie powstającą i przemijającą rzeczywistością wszystkich rzeczy na świecie.”[41]

Tak więc dla Dōgena natura buddy obejmuje wszystko, całość „wszystkich rzeczy”, w tym przedmioty nieożywione, takie jak trawa, drzewa i ziemia (które również są „umysłem” dla Dōgena).[41]

John Tan napisał lata temu:

„Ty i Andre mówicie o filozoficznych koncepcjach trwałości i nietrwałości. Dogen nie mówi o tym. To, co Dogen miał na myśli mówiąc „nietrwałość jest naturą buddy”, mówi nam, abyśmy uwierzytelniali naturę buddy bezpośrednio w samych przemijających zjawiskach – górach, drzewach, słońcu, uderzeniach bębnów kroków, a nie jakiejś super świadomości (awareness) w krainie czarów.”

http://books.google.com.sg/books?id=H6A674nlkVEC&pg=PA21&lpg=PA21

Z Bendowy, autorstwa Mistrza Zen Dogena

Pytanie dziesiąte:

Niektórzy mówili: Nie przejmuj się narodzinami i śmiercią. Istnieje sposób, aby szybko pozbyć się narodzin i śmierci. Polega on na uchwyceniu przyczyny wiecznej niezmienności „natury-umysłu”. Sedno tego jest następujące: chociaż ciało, raz narodzone, nieuchronnie zmierza ku śmierci, natura-umysłu nigdy nie ginie. Gdy tylko zdasz sobie sprawę, że natura-umysłu, która nie transmigruje w narodzinach i śmierci, istnieje w twoim własnym ciele, czynisz ją swoją fundamentalną naturą (本性). Stąd ciało, będąc tylko tymczasową formą, umiera tu i odradza się tam bez końca, jednak umysł jest niezmienny, nieodmienny przez przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Wiedzieć to znaczy być wolnym od narodzin i śmierci. Urzeczywistniając tę prawdę, kładziesz ostateczny kres cyklowi transmigracji, w którym się obracałeś. Kiedy twoje ciało umiera, wchodzisz do oceanu pierwotnej natury. Kiedy wracasz do swojego początku w tym oceanie, zostajesz obdarzony cudowną cnotą Buddów-patriarchów. Ale nawet jeśli jesteś w stanie to pojąć w swoim obecnym życiu, ponieważ twoje obecne fizyczne istnienie ucieleśnia błędną karmę z poprzednich żywotów, nie jesteś tym samym co mędrcy.

„Ci, którzy nie pojmują tej prawdy, są skazani na wieczne obracanie się w cyklu narodzin i śmierci. Konieczne jest zatem po prostu bezzwłoczne poznanie znaczenia niezmienności natury umysłu. Czego możesz oczekiwać od marnowania całego życia na bezcelowe siedzenie?”

Co sądzisz o tym stwierdzeniu? Czy jest ono zasadniczo zgodne z Drogą Buddów i patriarchów?

Odpowiedź 10:

Właśnie wyłożyłeś pogląd (dṛṣṭi) herezji Seniki. Z pewnością nie jest to Dharma Buddy.

Zgodnie z tą herezją, w ciele istnieje duchowa inteligencja. W miarę pojawiania się okazji, ta inteligencja z łatwością rozróżnia upodobania i niechęci oraz za i przeciw, odczuwa ból i irytację, oraz doświadcza cierpienia i przyjemności – wszystko to dzięki tej duchowej inteligencji. Ale kiedy ciało ginie, ta duchowa inteligencja oddziela się od ciała i odradza w innym miejscu. Chociaż wydaje się, że ginie tutaj, ma życie gdzie indziej, i w ten sposób jest niezmienna i niezniszczalna. Taki jest punkt widzenia herezji Seniki.

Ale uczyć się tego poglądu (dṛṣṭi) i próbować przedstawiać go jako Dharmę Buddy jest głupsze niż chwytanie kawałka potłuczonej dachówki, sądząc, że jest to złoty klejnot. Nic nie może się równać z tak głupim, godnym pożałowania złudzeniem. Hui-chung z dynastii T'ang stanowczo przed tym ostrzegał. Czyż nie jest bezsensowne przyjmowanie tego fałszywego poglądu – że umysł trwa, a forma ginie – i utożsamianie go z cudowną Dharmą Buddów; myślenie, tworząc w ten sposób fundamentalną przyczynę narodzin i śmierci, że jesteś uwolniony od narodzin i śmierci? Jakże godne pożałowania! Po prostu wiedz, że jest to fałszywy, niebuddyjski pogląd (dṛṣṭi) i nie słuchaj go.

Jestem zmuszony przez naturę rzeczy, a bardziej przez poczucie współczucia, aby spróbować uwolnić cię od tego fałszywego poglądu (dṛṣṭi). Musisz wiedzieć, że Dharma Buddy głosi jako rzecz oczywistą, że ciało i umysł są jednym i tym samym, że istota (tǐ) i forma nie są dwiema rzeczami. Jest to rozumiane zarówno w Indiach, jak i w Chinach, więc nie może być co do tego wątpliwości. Czy muszę dodawać, że buddyjska doktryna niezmienności naucza, że wszystkie rzeczy są niezmienne, bez żadnego rozróżnienia między ciałem a umysłem. Buddyjskie nauczanie o zmienności stwierdza, że wszystkie rzeczy są zmienne, bez żadnego rozróżnienia między istotą (tǐ) a formą. Wobec tego, jak ktokolwiek może twierdzić, że ciało ginie, a umysł trwa? Byłoby to sprzeczne z prawdziwą Dharmą.

Poza tym, musisz również w pełni zdać sobie sprawę, że narodziny i śmierć same w sobie są nirwaną. Buddyzm nigdy nie mówi o nirwanie poza narodzinami i śmiercią. W istocie, gdy ktoś myśli, że umysł, poza ciałem, jest niezmienny, nie tylko myli to z mądrością Buddy, która jest wolna od narodzin i śmierci, ale sam umysł, który dokonuje takiego rozróżnienia, nie jest niezmienny, w rzeczywistości już wtedy obraca się w narodzinach i śmierci. Beznadziejna sytuacja, prawda?

Powinieneś to głęboko przemyśleć: skoro Dharma Buddy zawsze utrzymywała jedność ciała i umysłu, dlaczego, jeśli ciało rodzi się i ginie, sam umysł, oddzielony od ciała, również nie miałby się rodzić i umierać? Jeśli w jednym czasie ciało i umysł były jednym, a w innym czasie nie jednym, głoszenie Buddy byłoby puste i nieprawdziwe. Co więcej, myśląc, że narodziny i śmierć są czymś, od czego powinniśmy się odwrócić, popełniasz błąd odrzucania samej Dharmy Buddy. Musisz wystrzegać się takiego myślenia.

Zrozum, że to, co buddyści nazywają buddyjską doktryną natury umysłu, wielkim i uniwersalnym aspektem obejmującym wszystkie zjawiska, obejmuje cały wszechświat, bez rozróżniania między istotą (tǐ) a formą, ani bez przejmowania się narodzinami czy śmiercią. Nie ma niczego – włączając w to przebudzenie i nirwanę – co nie byłoby naturą umysłu. Wszystkie dharmy, „miriady form gęstych i bliskich” wszechświata – są jednakowe w byciu tym jednym Umysłem. Wszystkie są włączone bez wyjątku. Wszystkie te dharmy, które służą jako „bramy” lub wejścia na Drogę, są takie same jak jeden Umysł. Dla buddysty głoszenie, że nie ma rozbieżności między tymi bramami dharmy, wskazuje, że rozumie on naturę umysłu.

W tej jednej Dharmie [jednym Umyśle], jak mogłoby istnieć jakiekolwiek rozróżnienie między ciałem a umysłem, jakiekolwiek oddzielenie narodzin i śmierci od nirwany? Wszyscy jesteśmy pierwotnie dziećmi Buddy, nie powinniśmy słuchać szaleńców, którzy wygłaszają niebuddyjskie poglądy (dṛṣṭi).


2022: Kolejne rozwinięcie na temat współzależnego powstawania i pustki -

Gdzie jest kwiat?

Yin Ling

·

Dziś rano kontemplowałam nad współzależnym powstawaniem i pustką, w nawiązaniu do wczorajszej rozmowy z przyjacielem... moje dociekanie brzmi tak:

**

Kiedy widzisz kwiat,

zapytaj, czy kwiat jest w moim umyśle? czy kwiat jest tam na zewnątrz, poza moim umysłem? Czy kwiat jest pomiędzy umysłem a tym, co na zewnątrz? gdzie? gdzie jest kwiat?🤨

Kiedy słyszysz dźwięk, zapytaj,

Czy dźwięk jest w moim uchu? w moim umyśle? w moim mózgu? w radiu? w powietrzu? oddzielony od mojego umysłu? czy unosi się niezależnie? GDZIE?🤨

kiedy dotykasz stołu, zapytaj,

Czy ten dotyk jest w moim palcu? w stole? w przestrzeni pomiędzy? w moim mózgu? w moim umyśle? oddzielony od umysłu? GDZIE?🤨

Szukaj dalej. Patrz, Słuchaj, Czuj. Umysł musi patrzeć, aby być zaspokojonym. Jeśli nie, pozostaje w ignorancji.

*

Wtedy zobaczysz, Nigdy nie było JAŹNI, jaźń w buddyzmie oznacza niezależną rzecz – pojedynczą, niezależną, jedną, substancjalną RZECZ siedzącą na zewnątrz lub wewnątrz, lub gdziekolwiek w tym „świecie”.

Aby pojawił się dźwięk, ucho, radio, powietrze, fale, umysł, poznanie (knowing) itd. itd. muszą się połączyć i powstaje dźwięk. brak jednego i nie ma dźwięku.

-to jest współzależne powstawanie.

Ale gdzie to jest? co tak naprawdę jest tym, co słyszysz? tak żywa orkiestra! ale gdzie?! 🤨

-To jest Pustka.

**

Wszystko jest tylko iluzoryczne (jiǎ). Tam, a jednak nie tam. Pojawia się, a jednak puste.

To jest natura rzeczywistości.

Nigdy nie musiałeś się bać. Tylko błędnie myślałeś, że wszystko jest prawdziwe (zhēn).

Zobacz także:

Moja Ulubiona Sutra, Niepowstawanie i Współzależne Powstawanie Dźwięku

Niepowstawanie z powodu Współzależnego Powstawania

--

Noumen i Fenomen

Mistrz Zen Sheng Yen:

Kiedy jesteś na drugim etapie, chociaż czujesz, że „Ja” nie istnieje, podstawowa substancja wszechświata, czyli Najwyższa Prawda (zhēn), wciąż istnieje. Chociaż rozpoznajesz, że wszystkie różne zjawiska są rozszerzeniem tej podstawowej substancji lub Najwyższej Prawdy, jednak wciąż istnieje opozycja podstawowej substancji wobec zewnętrznych zjawisk.

.

.

.

Ten, kto wszedł w Chan (Zen), nie postrzega podstawowej substancji i zjawisk jako dwóch rzeczy stojących w opozycji do siebie. Nie można ich nawet zilustrować jako grzbietu i dłoni. Dzieje się tak dlatego, że same zjawiska są podstawową substancją, a poza zjawiskami nie można znaleźć żadnej podstawowej substancji. Rzeczywistość podstawowej substancji istnieje właśnie w nierzeczywistości zjawisk, które zmieniają się nieustannie i nie mają stałej formy. To jest Prawda (zhēn).

------------------ Aktualizacja: 2/9/2008

Fragment z sgForums autorstwa Thusness/Passerby:

AEN zamieścił świetną stronę o tym, co próbuję przekazać. Przejrzyjcie filmy. Dla ułatwienia zilustrowania podzielę to, co jest omawiane w filmach, na metodę, pogląd (dṛṣṭi) i doświadczenie w następujący sposób:

  1. Metoda jest tym, co powszechnie znane jest jako samo-dociekanie.
  2. Pogląd (dṛṣṭi), który obecnie mamy, jest dualistyczny. Postrzegamy rzeczy w kategoriach podziału podmiot/przedmiot.
  3. Doświadczenie można dalej podzielić na następujące:

3.1 Silne indywidualne poczucie tożsamości

3.2 Oceaniczne doświadczenie wolne od konceptualizacji.

Wynika to z uwolnienia się praktykującego od konceptualizacji, od etykiet i symboli. Umysł nieustannie oddziela się od wszelkich etykiet i symboli.

3.3 Doświadczenie oceaniczne rozpuszczające się we wszystkim.

Okres niekonceptualności jest przedłużony. Wystarczająco długo, aby rozpuścić „symboliczną” więź umysłu/ciała, a zatem podział wewnętrzny i zewnętrzny zostaje tymczasowo zawieszony.

Doświadczenia z punktów 3.2 i 3.3 są transcendentalne i cenne. Jednakże te doświadczenia są powszechnie błędnie interpretowane i zniekształcane poprzez uprzedmiotowienie tych doświadczeń w byt, który jest „ostateczny, niezmienny i niezależny”. Uprzedmiotowione doświadczenie jest znane jako Atman, Bóg lub Natura Buddy przez mówcę w filmach. Jest znane jako doświadczenie „JA JESTEM” z różnym stopniem intensywności niekonceptualności. Zazwyczaj praktykujący, którzy doświadczyli 3.2 i 3.3, mają trudności z zaakceptowaniem doktryny Anatty i Pustki. Doświadczenia są zbyt wyraźne, rzeczywiste i błogie, aby je odrzucić. Są przytłoczeni.

Zanim pójdziemy dalej, dlaczego uważasz, że te doświadczenia są zniekształcone?

(wskazówka: Pogląd (dṛṣṭi), który obecnie mamy, jest dualistyczny. Widzimy rzeczy w kategoriach podziału podmiot/przedmiot.)


Istnieją różne rodzaje medytacyjnej błogości/radości/zachwytu.

Podobnie jak w medytacji samatha, każdy stan jhana reprezentuje etap błogości związany z pewnym poziomem koncentracji; błogość doświadczana z wglądu w naszą naturę różni się.

Szczęście i przyjemność doświadczane przez dualistyczny umysł różnią się od tych doświadczanych przez praktykującego. „JAMność” (I AMness) jest wyższą formą szczęścia w porównaniu z dualistycznym umysłem, który nieustannie papla. Jest to poziom błogości związany ze stanem „transcendencji” – stanem błogości wynikającym z doświadczenia „bezforemności, bezwonności, bezbarwności, bezatrybutowości i bezmyślności”.

Brak-jaźni lub niedualność to wyższa forma błogości wynikająca z bezpośredniego doświadczenia Jedności i braku separacji. Jest to związane z porzuceniem „Ja”. Kiedy niedualność jest wolna od percepcji, ta błogość jest formą transcendencji-jedności. Nazywa się to przejrzystością niedualności.

....

Następujące pisma pochodzą od innego forumowicza (Soh: Scott Kiloby), który zamieścił je na innym forum:

http://now-for-you.com/viewtopic.php?p=34809&highlight=#34809

Kiedy odszedłem od komputera, do kuchni, a potem do łazienki, zauważyłem, że nie potrafię odróżnić powietrza na zewnątrz ode mnie, ani powietrza od zlewu. Gdzie kończy się jedno, a zaczyna drugie? Nie żartuję tutaj. Nie, mówię, czy widzisz wzajemne oddziaływanie. Jak jedno mogłoby istnieć bez drugiego?

W tej chwili wdycham powietrze do płuc i zauważam wzajemne oddziaływanie. Ta klawiatura jest tuż na czubkach moich palców, jak przedłużenie mnie. Mój umysł mówi: „Nie, to jest klawiatura, a to są twoje palce. Bardzo różne rzeczy”, ale świadomość (awareness) nie dokonuje tego rozróżnienia tak jednoznacznie. Oczywiście, widzę, że moje palce wyglądają tak, a klawiatura inaczej. Ale znowu, wzajemne oddziaływanie.

Dlaczego umysł dokonuje tak wyraźnego rozróżnienia między ciszą a dźwiękiem? Czy jesteśmy pewni, że są one oddzielne? Właśnie powiedziałem „tak” w powietrze. Zauważyłem, że była cisza, potem słowo pojawiło się w powietrzu, a potem znowu cisza. Te dwie „rzeczy” są poślubione, prawda? Jak jedna mogłaby istnieć bez drugiej? A więc czy są oddzielne? Jasne, umysł mówi „tak”, są oddzielne. Może nawet powiedzieć coś, co powiedzieli nauczyciele, czyli „jesteś świadomością (awareness)”. Ale czy jestem? A co z tymi słowami, co z tym biurkiem. Czy to jest świadomość? Gdzie jest rozróżnienie.

Wymyślamy to sobie na bieżąco, prawda? Cokolwiek chcemy wierzyć. „Wszystko jest jednym”. „Jestem świadomością (awareness)”. „Jezus Chrystus jest moim zbawicielem”. „Masło orzechowe i dżem są obrzydliwe”. Teraz żartuję. Ale skąd miałbym wiedzieć, czy te rzeczy są oddzielne, forma i bezforemność, jeśli nie spojrzę tu i teraz, na tę relację, na to, jak oddziałują. Znowu, wydaje się to otwartym pytaniem. Mógłbym powiedzieć „wszystko jest Jednym” lub cokolwiek, jak powiedziałem powyżej, i stracić szansę, aby spojrzeć ponownie na to wzajemne oddziaływanie i zobaczyć, jak moje palce, klawiatura, powietrze, przestrzeń przed ekranem i ekran grają razem.


Istnieją dwie formy poznania (knowing), które wchodzą w grę w uważności (mindfulness). Jedna forma poznania ma związek z odczuwaniem. Odczuwaniem naszego doświadczenia. Następnie pojawia się pytanie, gdzie zachodzi odczuwanie? Więc jeśli teraz odczuwasz swoją rękę. Gdzie zachodzi odczuwanie w twojej ręce. Czy zachodzi w stopie, gdzie się dzieje? Czy odczuwanie dzieje się w umyśle?

...W twojej ręce. Oczywiście. Coś dzieje się w twojej ręce, co daje ci wrażenia, prawda, i nazywam to odczuwaniem. Odczuwanie ręki w ręce. Ręka ma swoje własne doświadczenie ręki. Twoja stopa nie doświadcza twoich rąk. Ale ta ręka ma swoje własne doświadczenie ręki. Umysł może wiedzieć, czym jest to doświadczenie, ale

ręka odczuwa samą siebie. Wibracje, napięcie, ciepło, chłód. Wrażenia dzieją się właśnie tam, w ręce. Ręka odczuwa samą siebie. Istnieje rodzaj świadomości (awareness), który istnieje w miejscu, w którym go doświadczamy. Czy to ma jakiś sens? Czy ktoś z was jest w tym momencie zdezorientowany?

...Część praktyki uważności (mindfulness) polega na relaksowaniu się w odczuwaniu doświadczenia. I po prostu pozwalaniu sobie na stanie się wrażeniami doświadczenia. Wnoszeniu poczucia obecności (臨在) lub zaangażowania... pozwalaniu sobie na prawdziwe uruchomienie tego doświadczenia zmysłowego... cokolwiek dzieje się w życiu, jakiekolwiek doświadczenie mamy, ma również element bycia zmysłowym. „Przebudzenie wzywa nas we wszystkim” to sugestia – Wejdź do środka i zanurz się w bezpośredniości tego, jak jest odczuwane. To świat niedualny. Nie ma dualizmu między doświadczeniem a wrażeniem, wrażeniem a jego odczuwaniem. Jest wrażenie i jego odczuwanie właśnie tam, prawda? Nie ma wrażenia

bez odczuwania, nawet jeśli możesz na to nie zwracać uwagi, istnieje tam pewien rodzaj odczuwania. Więc część praktyki buddyjskiej polega na zagłębianiu się w ten niedualistyczny świat... ten niepodzielony świat tego, jak odczuwanie dzieje się samo w sobie. Większość z nas utrzymuje się od niego w odrębności, z dala od niego. Osądzamy go, mierzymy, definiujemy

względem siebie, ale jeśli zrelaksujemy się i zagłębimy w bezpośredniość życia... wtedy jest w tym coś, co nasienie Buddy może zacząć kwitnąć i rosnąć.

~ Gil Fronsdal o Naturze Buddy, 2004

(inna część)... I gdy to w pewnym sensie zostaje ustalone i załatwione w praktyce, aby zagłębić się i pełniej wejść w nasze doświadczenie, musimy również jakoś poradzić sobie z [niesłyszalne] bardzo, bardzo subtelnym, co tradycje nazywają poczuciem Jamności (I Amness). Że Ja Jestem. I może się to wydawać bardzo niewinne, bardzo oczywiste, że nie jestem lekarzem, nie jestem tym i nie jestem tamtym, nie zamierzam trzymać się tego jako mojej tożsamości. Ale wiecie, ja jestem. Myślę, więc jestem. Czuję, więc jestem. Jestem świadomy, więc jestem. Jest tu jakiś rodzaj Agenta, jakiś rodzaj Bytu, jakiś rodzaj Jamności. Po prostu poczucie obecności (臨在), i ta obecność, która wibruje, ta obecność, która poznaje samą siebie... po prostu rodzaj poczucia Jamności. I ludzie mówią, no tak, ta Jamność po prostu JEST, jest niedualna. Nie ma zewnętrza ani wnętrza, po prostu poczucie Jamności. Tradycje buddyjskie mówią, że jeśli chcesz wejść w tę bezpośredniość życia, wejść w pełni w doświadczenie życia, musisz również pogodzić się z bardzo subtelnym poczuciem Jamności i pozwolić, aby się rozpuściło i odpadło, a wtedy otworzy się to na świat przebudzenia, wolności.

~ Gil Fronsdal o Naturze Buddy, 2004

„Gil Fronsdal (1954) jest buddystą, który praktykuje Zen i Vipassanę od lat 70. XX wieku, a obecnie jest nauczycielem buddyjskim mieszkającym w rejonie Zatoki San Francisco. Jest nauczycielem prowadzącym Insight Meditation Center (IMC) w Redwood City w Kalifornii. Jest jednym z najbardziej znanych amerykańskich buddystów. Posiada doktorat z buddyzmu na Uniwersytecie Stanforda. Jego

liczne rozmowy o dharmie dostępne online zawierają podstawowe informacje na temat medytacji i buddyzmu, a także subtelne koncepcje buddyzmu wyjaśnione na poziomie osoby świeckiej.” otrzymał również przekaz dharmy od opata zen.”

Aktualizacja 2021 z większą liczbą cytatów:

Thusness, 2009:

„...chwila natychmiastowego i intuicyjnego oświecenia, w której zrozumiałeś coś niezaprzeczalnego i niewzruszonego – przekonanie tak potężne, że nikt, nawet Budda, nie może cię odwieść od tego urzeczywistnienia, ponieważ praktykujący tak jasno widzi jego prawdę. Jest to bezpośredni i niewzruszony wgląd w „Ciebie”. To jest urzeczywistnienie, które praktykujący musi mieć, aby urzeczywistnić satori Zen. Zrozumiesz jasno, dlaczego tak trudno jest tym praktykującym porzucić tę „JAMność” (I AMness) i zaakceptować doktrynę anatty. Właściwie nie ma porzucania tego „Świadka”, jest to raczej pogłębienie wglądu, aby objąć niedualną, bezpodstawną i wzajemnie powiązaną naturę naszej świetlistej natury. Tak jak powiedział Rob: „zachowaj doświadczenie, ale udoskonal poglądy (dṛṣṭi)”.” - Urzeczywistnienie i Doświadczenie oraz Niedualne Doświadczenie z Różnych Perspektyw http://www.awakeningtoreality.com/2009/09/realization-and-experience-and-non-dual.html

..........

„[17:24, 24.04.2020] John Tan: Jakie jest najważniejsze doświadczenie w JA JESTEM? Co musi się wydarzyć w JA JESTEM? Nie ma nawet AM, tylko JA... całkowita cisza, tylko JA, zgadza się?

[17:26, 24.04.2020] Soh Wei Yu: Urzeczywistnienie, pewność bytu... tak, tylko cisza i niewątpliwe poczucie Ja/Istnienia

[17:26, 24.04.2020] John Tan: A czym jest całkowita cisza tylko Ja?

[17:26, 24.04.2020] Soh Wei Yu: Tylko Ja, tylko sama obecność (臨在)

[17:28, 24.04.2020] John Tan: Ta cisza pochłania, wyklucza i obejmuje wszystko w tylko Ja. Jak nazywa się to doświadczenie? To doświadczenie jest niedualne. I w tym doświadczeniu właściwie nie ma ani zewnętrza, ani wnętrza, nie ma też obserwatora ani obserwowanego. Tylko całkowita cisza jako Ja.

[17:31, 24.04.2020] Soh Wei Yu: Rozumiem... tak, nawet JA JESTEM jest niedualne

[17:31, 24.04.2020] John Tan: To twoja pierwsza faza niedualnego doświadczenia. Mówimy, że to jest czyste doświadczenie myśli w ciszy. Sfera myśli. Ale w tym momencie tego nie wiemy... traktowaliśmy to jako ostateczną rzeczywistość.

[17:33, 24.04.2020] Soh Wei Yu: Tak… Wydawało mi się wtedy dziwne, kiedy powiedziałeś, że to niekonceptualna myśl. Lol

[17:34, 24.04.2020] John Tan: Tak

[17:34, 24.04.2020] John Tan: Lol” – Fragment z Różnicowania JA JESTEM, Jednego Umysłu, Braku Umysłu i Anatty

http://www.awakeningtoreality.com/2018/10/differentiating-i-am-one-mind-no-mind.html

.....

„Poczucie „Jaźni” musi rozpuścić się we wszystkich punktach wejścia i wyjścia. W pierwszym etapie rozpuszczania, rozpuszczanie „Jaźni” odnosi się tylko do sfery myśli. Wejście następuje na poziomie umysłu. Doświadczeniem jest „JAMność” (AMness). Mając takie doświadczenie, praktykujący może być przytłoczony transcendentalnym doświadczeniem, przywiązany do niego i mylnie uznać je za najczystszy etap świadomości, nie zdając sobie sprawy, że jest to tylko stan „braku-jaźni” odnoszący się do sfery myśli.” - John Tan, ponad dekadę temu

..............

Aktualizacja 17/7/2021 z większą ilością cytatów:

Absolut jako oddzielony od przemijalności jest tym, co wskazałem jako „Tło” w moich 2 postach do theprisonergreco.

  1. RE: Czy istnieje absolutna rzeczywistość? [Skarda 4 z 4] 27 marca 2009, 9:15 EDT | Post edytowany: 27 marca 2009, 9:15 EDT Cześć theprisonergreco,

Po pierwsze, czym dokładnie jest „tło”? Właściwie ono nie istnieje. Jest to tylko obraz „niedualnego” doświadczenia, które już minęło. Dualistyczny umysł fabrykuje „tło” z powodu ubóstwa swojego dualistycznego i wrodzonego mechanizmu myślenia. „Nie może” zrozumieć ani funkcjonować bez czegoś, czego mógłby się trzymać. To doświadczenie „Ja” jest kompletnym, niedualnym doświadczeniem pierwszoplanowym.

Kiedy tło podmiotu zostanie zrozumiane jako iluzja (jiǎ), wszystkie przemijające zjawiska ujawniają się jako Obecność (臨在). Jest to jakby naturalnie „wipassaniczne” przez cały czas. Od syczącego dźwięku komputera, przez wibracje poruszającego się pociągu MRT, po wrażenie, gdy stopy dotykają ziemi, wszystkie te doświadczenia są krystalicznie czyste, nie mniej „JA JESTEM” niż „JA JESTEM”. Obecność (臨在) jest wciąż w pełni obecna, nic nie jest zaprzeczone. -:) Więc „JA JESTEM” jest po prostu jak każde inne doświadczenie, gdy znika podział na podmiot i przedmiot. Nie różni się od powstającego dźwięku. Staje się statycznym tłem dopiero jako refleksja, gdy działają nasze dualistyczne i wrodzone tendencje.

Pierwszy etap „Ja-ności” doświadczania świadomości (awareness) twarzą w twarz jest jak punkt na kuli, który nazwałeś centrum. Zaznaczyłeś go.

Później zdałeś sobie sprawę, że kiedy zaznaczyłeś inne punkty na powierzchni kuli, miały one te same cechy. To jest początkowe doświadczenie niedualności. Gdy wgląd w Brak-Jaźni ustabilizuje się, swobodnie wskazujesz na dowolny punkt na powierzchni kuli – wszystkie punkty są centrum, stąd nie ma „tego” centrum. „To” centrum nie istnieje: wszystkie punkty są centrum.

Następnie praktyka przechodzi od „koncentracyjnej” do „bezwysiłkowej”. To powiedziawszy, po tym początkowym wglądzie niedualnym, „tło” będzie się jeszcze sporadycznie pojawiać przez kilka następnych lat z powodu utajonych tendencji…

  1. RE: Czy istnieje absolutna rzeczywistość? [Skarda 4 z 4] 27 marca 2009, 11:59 EDT | Post edytowany: 27 marca 2009, 11:59 EDT Mówiąc dokładniej, tak zwana świadomość „tła” jest tym nieskażonym wydarzeniem. Nie ma „tła” i „nieskażonego wydarzenia”. W początkowej fazie niedualności wciąż istnieje nawykowa próba „naprawienia” tego wyimaginowanego podziału, który nie istnieje. Dojrzewa to, gdy zdajemy sobie sprawę, że anatta jest pieczęcią (法印), a nie etapem; w słyszeniu zawsze tylko dźwięki; w widzeniu zawsze tylko kolory, kształty i formy; w myśleniu (思量), zawsze tylko myśli. Zawsze i już tak jest. -:)

Wielu niedualistów po intuicyjnym wglądzie w Absolut mocno trzyma się Absolutu. Jest to jak przywiązanie do punktu na powierzchni kuli i nazywanie go „jedynym i wyłącznym centrum”. Nawet ci Adwaityści, którzy mają wyraźny doświadczalny wgląd w brak-jaźni (brak podziału na przedmiot i podmiot), doświadczenie podobne do anatty (Pierwsze opróżnienie podmiotu) nie są oszczędzeni od tych tendencji. Nadal cofają się do Źródła.

Naturalne jest odwoływanie się do Źródła, gdy nie rozpuściliśmy wystarczająco utajonej dyspozycji, ale musi to być poprawnie zrozumiane takim, jakim jest. Czy jest to konieczne i jak możemy spocząć w Źródle, skoro nie potrafimy nawet zlokalizować jego miejsca pobytu? Gdzie jest to miejsce spoczynku? Dlaczego cofać się? Czyż to nie kolejna iluzja (jiǎ) umysłu? „Tło” to tylko chwila myśli, aby przywołać lub próba ponownego potwierdzenia Źródła. Jak to jest konieczne? Czy możemy być nawet chwilę myśli oddzieleni? Tendencja do chwytania, do utrwalania doświadczenia w „centrum” jest nawykową tendencją umysłu w działaniu. To tylko karmiczna tendencja. Urzeczywistnij To! To właśnie miałem na myśli, mówiąc Adamowi o różnicy między Jednym-Umysłem a Brakiem-Umysłu.

https://www.facebook.com/groups/AwakeningToReality/posts/5804073129634069/?__cft__[0]=AZWpMDEV218K3H-JyXffWytBU6hfqLg5-jh8jKv_HBTbxGFdfN-mrIlO4UgEm08Q1Z4kENhh1SCwePPimVxSZDHm-eJ0sCm3bCcs24Oz8g6UprasphjhEOSw8RQeTzm5QbFKPS1MGRr8iofZqfwnbNF0Z6UPtC9LAoK6C1QNMzqfkfJg4mHzD8Zg2SSy4Q-YQWI&__tn__=%2CO%2CP-R2

Kevin Schanilec

Dziękuję za opublikowanie rozmowy z Johnem Tanem. Jestem tu nowy - dziękuję za zatwierdzenie mojego dołączenia 🙂

Wydaje się, że skupienie na „Ja Jestem” jest jednym z głównych czynników odróżniających buddyzm od podejść Adwaity/Niedualności. Niektórzy bardzo znani nauczyciele w tym drugim podejściu twierdzą, że Budda nauczał odkrycia i afirmacji „Ja Jestem” (doświadczanego jako istnienie, świadomość (consciousness), świadomość (awareness), obecność (臨在) itp.) jako tego, czym jest przebudzenie, podczas gdy Budda nauczał, że jest to w rzeczywistości jedna z naszych głębiej zakorzenionych iluzji (jiǎ). Opisałbym to jako bardzo subtelny dualizm, który nie wydawał się nim być, a jednak gdy znika, staje się oczywiste, że dualizm istniał.

1

· Odpowiedz

· 16m

Soh Wei Yu

Admin

Kevin Schanilec

Tak, witaj Kevinie Schanilec. Z przyjemnością przeczytałem niektóre z twoich artykułów.

Jeśli chodzi o JA JESTEM: Pogląd (dṛṣṭi) i paradygmat wciąż opierają się na „dualizmie podmiot/przedmiot” i „wrodzonym istnieniu” pomimo chwili niedualnego doświadczenia lub uwierzytelnienia. Ale AtR uważa to również za ważne urzeczywistnienie, i podobnie jak wielu nauczycieli w Zen, Dzogczen i Mahamudrze, nawet w tajskiej Theravadzie Leśnej, jest ono nauczane jako ważny wstępny wgląd lub urzeczywistnienie.

Przewodnik AtR zawiera kilka fragmentów na ten temat:

https://app.box.com/s/157eqgiosuw6xqvs00ibdkmc0r3mu8jg

„Jak również powiedział John Tan w 2011 roku:

„John: czym jest „JA JESTEM”

czy to jest pce? (Soh: PCE = doświadczenie czystej świadomości, zobacz słowniczek na dole tego dokumentu)

czy jest tam emocja

czy jest tam uczucie

czy jest tam myśl

czy jest tam podział czy całkowita cisza?

w słyszeniu jest tylko dźwięk, tylko ta całkowita, bezpośrednia klarowność dźwięku!

więc czym jest „JA JESTEM”?

Soh Wei Yu: to jest to samo

tylko ta czysta niekonceptualna myśl

John: czy jest tam „byt”?

Soh Wei Yu: nie, ostateczna tożsamość jest tworzona jako refleksja

John: rzeczywiście

to błędna interpretacja po tym doświadczeniu powoduje zamieszanie

samo to doświadczenie jest czystym doświadczeniem świadomości

nie ma niczego, co jest nieczyste

dlatego jest to poczucie czystego istnienia

jest ono tylko mylone z powodu „błędnego poglądu (dṛṣṭi)”

więc jest to czyste doświadczenie świadomości w myśli.

nie dźwięk, smak, dotyk... itd.

PCE (Doświadczenie Czystej Świadomości) dotyczy bezpośredniego i czystego doświadczenia czegokolwiek, co napotykamy we wzroku, dźwięku, smaku...

jakość i głębia doświadczenia w dźwięku

w kontaktach

w smaku

w scenerii

czy on naprawdę doświadczył ogromnej świetlistej klarowności w zmysłach?

jeśli tak, to co z „myślą”?

kiedy wszystkie zmysły są wyłączone

czyste poczucie istnienia takie, jakie jest, gdy zmysły są wyłączone.

następnie z otwartymi zmysłami

mieć jasne zrozumienie

nie porównuj irracjonalnie bez jasnego zrozumienia”

W 2007:

(21:12) Thusness: nie myśl, że „JAMność” (I AMness) to niski etap przebudzenia, co?

(21:12) Thusness: doświadczenie jest takie samo. chodzi tylko o klarowność. Pod względem wglądu. Nie doświadczenia.

(21:13) AEN: rozumiem..

(21:13) Thusness: więc osoba, która doświadczyła „JAMności” (I AMness) i niedualności, jest taka sama. tylko wgląd jest inny.

(21:13) AEN: rozumiem

(21:13) Thusness: niedualność to każda chwila, w której jest doświadczenie obecności (臨在). lub wgląd w doświadczenie obecności (臨在) w każdej chwili. ponieważ to, co uniemożliwia to doświadczenie, to iluzja (jiǎ) jaźni, a „JA JESTEM” jest tym zniekształconym poglądem (dṛṣṭi). doświadczenie jest takie samo, co?

(21:15) Thusness: czy nie widziałeś, że zawsze mówię, że nie ma nic złego w tym doświadczeniu longchenowi, jonls... Mówię tylko, że jest ono przechylone w stronę sfery myśli. więc nie różnicuj, ale wiedz, w czym problem. Zawsze mówię, że to błędna interpretacja doświadczenia obecności (臨在). nie samo doświadczenie. ale „JAMność” (I AMness) uniemożliwia nam widzenie.

W 2009:

„(22:49) Thusness: nawiasem mówiąc, wiesz o opisie hokai i „JA JESTEM” to to samo doświadczenie?

(22:50) AEN: obserwator, prawda

(22:52) Thusness: nie. mam na myśli praktykę shingon ciała, umysłu, mowy w jedno.

(22:53) AEN: och, to jest doświadczenie „ja jestem”?

(22:53) Thusness: tak, z wyjątkiem tego, że przedmiot praktyki nie opiera się na świadomości. co oznacza pierwszy plan? jest to zniknięcie tła, a to, co pozostaje, to właśnie to. podobnie „JA JESTEM” jest doświadczeniem braku tła i bezpośredniego doświadczania świadomości. dlatego jest to po prostu „Ja-Ja” lub „JA JESTEM”

(22:57) AEN: słyszałem, jak ludzie opisują świadomość (consciousness) jako świadomość tła stającą się pierwszym planem... więc jest tylko świadomość świadoma samej siebie i to wciąż jest jak doświadczenie JA JESTEM

(22:57) Thusness: dlatego tak to jest opisane, świadomość (awareness) świadoma samej siebie i jako sama sobą.

(22:57) AEN: ale powiedziałeś też, że ludzie JA JESTEM pogrążają się w tle?

(22:57) Thusness: tak

(22:57) AEN: pogrążanie się w tle = tło stające się pierwszym planem?

(22:58) Thusness: dlatego powiedziałem, że jest to źle rozumiane. i traktujemy to jako ostateczne.

(22:58) AEN: rozumiem, ale to, co opisał hokai, to też niedualne doświadczenie, prawda

(22:58) Thusness: Mówiłem ci wiele razy, że doświadczenie jest właściwe, ale zrozumienie jest błędne. dlatego jest to wgląd i otwarcie oczu mądrości. nie ma nic złego w doświadczeniu JA JESTEM”. czy powiedziałem, że jest w nim coś złego?

(22:59) AEN: nie

(22:59) Thusness: nawet na etapie 4 co powiedziałem?

(23:00) AEN: to to samo doświadczenie, tylko w dźwięku, obrazie itd.

(23:00) Thusness: dźwięk jako dokładnie to samo doświadczenie co „JA JESTEM”... jako obecność (臨在).

(23:00) AEN: rozumiem

(23:00) Thusness: tak”

„JA JESTEM” to świetlista myśl w samadhi jako Ja-Ja. Anatta to urzeczywistnienie tego poprzez rozszerzenie wglądu na 6 wejść i wyjść.” – John Tan, 2018

Fragment z „Brak świadomości (awareness) nie oznacza braku istnienia świadomości” http://www.awakeningtoreality.com/2019/01/no-awareness-does-not-mean-non.html :

„2010:

(23:15) Thusness: ale błędne rozumienie tego to inna sprawa

czy możesz zaprzeczyć Świadczeniu?

(23:16) Thusness: czy możesz zaprzeczyć tej pewności bytu?

(23:16) AEN: nie

(23:16) Thusness: w takim razie nic w tym złego

jak mógłbyś zaprzeczyć swojemu własnemu istnieniu?

(23:17) Thusness: jak mógłbyś w ogóle zaprzeczyć istnieniu

(23:17) Thusness: nie ma nic złego w doświadczaniu bezpośrednio, bez pośredników, czystego poczucia istnienia

(23:18) Thusness: po tym bezpośrednim doświadczeniu powinieneś udoskonalić swoje zrozumienie, swój pogląd (dṛṣṭi), swoje wglądy

(23:19) Thusness: nie po doświadczeniu odbiegać od właściwego poglądu (dṛṣṭi), wzmacniać swój błędny pogląd (dṛṣṭi)

(23:19) Thusness: nie zaprzeczasz świadkowi, udoskonalasz swój wgląd w niego

co oznacza niedualność

(23:19) Thusness: co oznacza niekonceptualność

co to znaczy być spontanicznym

jaki jest aspekt „bezosobowości”

(23:20) Thusness: czym jest świetlistość.

(23:20) Thusness: nigdy nie doświadczasz niczego niezmiennego

(23:21

PM) Thusness: w późniejszej fazie, kiedy doświadczasz niedualności, istnieje

wciąż ta tendencja do skupiania się na tle... a to uniemożliwi ci

postęp w kierunku bezpośredniego wglądu w TATA, jak opisano w tata

artykule. ( https://awakeningtoreality.blogspot.com/2010/04/tada.html )

(23:22) Thusness: i wciąż są różne stopnie intensywności, nawet jeśli osiągnąłeś ten poziom.

(23:23) AEN: niedualny?

(23:23) Thusness: tada (artykuł) to więcej niż niedualność... to faza 5-7

(23:24) AEN: rozumiem..

(23:24) Thusness: wszystko sprowadza się do integracji wglądu w anattę i pustkę

(23:25

PM) Thusness: żywość w przemijaniu, odczuwanie tego, co nazwałem „teksturą

i materią” Świadomości (Awareness) jako formy, jest bardzo ważne

potem przychodzi pustka

(23:26) Thusness: integracja świetlistości i pustki

(ciąg dalszy nastąpi)

APP.BOX.COM

Box

Box

· Odpowiedz

· Usuń podgląd

· 7m

Soh Wei Yu

Admin

(22:45) Thusness: nie zaprzeczaj temu Świadczeniu, ale udoskonalaj pogląd (dṛṣṭi), to bardzo ważne

(22:46) Thusness: jak dotąd, poprawnie podkreśliłeś znaczenie świadczenia

(22:46) Thusness: w przeciwieństwie do przeszłości, sprawiałeś wrażenie, że zaprzeczasz tej świadczącej obecności (臨在)

(22:46) Thusness: jedynie zaprzeczasz personifikacji, reifikacji i uprzedmiotowieniu

(22:47) Thusness: abyś mógł dalej postępować i urzeczywistnić naszą pustą naturę.

ale nie publikuj zawsze tego, co ci powiedziałem na msn

(22:48) Thusness: w krótkim czasie stanę się swego rodzaju przywódcą kultu

(22:48) AEN: rozumiem.. lol

(22:49) Thusness: anatta to nie jest zwykły wgląd. Kiedy osiągniemy

poziom całkowitej przejrzystości, zrozumiesz korzyści

(22:50) Thusness: niekonceptualność, klarowność, świetlistość, przejrzystość,

otwartość, przestronność, bezmyślność, nielokalność... wszystkie te

opisy stają się zupełnie bez znaczenia.

….

Rozpoczęcie sesji: Niedziela, 19 października 2008

(13:01) Thusness: Tak

(13:01) Thusness: Właściwie praktyka nie polega na zaprzeczaniu temu „Jue” (świadomości)

(18:11) Thusness: sposób, w jaki wyjaśniłeś, jakby „nie było Świadomości (Awareness)”.

(18:11) Thusness: Ludzie czasami źle rozumieją, co próbujesz przekazać. Ale aby poprawnie zrozumieć to „jue”, tak aby można było go doświadczać we wszystkich chwilach bez wysiłku.

(13:01) Thusness: Ale kiedy praktykujący usłyszał, że to nie jest „TO”, natychmiast zaczął się martwić, ponieważ jest to jego najcenniejszy stan.

(13:01) Thusness: Wszystkie opisane fazy dotyczą tego „Jue” czyli Świadomości (Awareness).

(13:01) Thusness: Jednakże to, czym Świadomość (Awareness) naprawdę jest, nie jest poprawnie doświadczane.

(13:01) Thusness: Ponieważ nie jest poprawnie doświadczana, mówimy, że „Świadomość (Awareness), którą próbujesz utrzymać” nie istnieje w taki sposób.

(13:01) Thusness: To nie znaczy, że nie ma Świadomości (Awareness).”

......

„William Lam: To niekonceptualne.

John Tan: To niekonceptualne. Tak. Okej. Obecność (臨在) nie jest doświadczeniem konceptualnym, musi być bezpośrednia. I po prostu czujesz czyste poczucie istnienia. To znaczy, ludzie pytają cię, kim byłeś przed narodzinami? Po prostu uwierzytelniasz Ja, czyli siebie, bezpośrednio. Więc kiedy po raz pierwszy uwierzytelniasz to Ja, jesteś cholernie szczęśliwy, oczywiście. Kiedy byłem młody, wtedy, wow… Uwierzytelniam to Ja… więc myślałeś, że jesteś przebudzony, ale podróż trwa dalej. Więc to pierwszy raz, kiedy smakujesz czegoś innego. To jest… To jest przed myślami, nie ma myśli. Twój umysł jest całkowicie nieruchomy. Czujesz spokój, czujesz obecność (臨在) i znasz siebie. Przed narodzinami to Ja, po narodzinach to również Ja, 10 000 lat to wciąż to Ja, 10 000 lat wcześniej to wciąż to Ja. Więc uwierzytelniasz to, twój umysł jest po prostu tym i uwierzytelnia twoją własną prawdziwą istotę, więc nie wątpisz w to. W późniejszej fazie…

Kenneth Bok: Obecność (臨在) to to JA JESTEM?

John Tan: Obecność (臨在) jest tym samym co JA JESTEM. Obecność jest tym samym co… oczywiście, inni ludzie mogą się nie zgodzić, ale właściwie odnoszą się do tej samej rzeczy. To samo uwierzytelnienie, to samo co… nawet w Zen jest wciąż to samo.

Ale w późniejszej fazie pojmuję to tylko jako sferę myśli. To znaczy, w sześciu, zawsze nazywam to sześcioma wejściami i sześcioma wyjściami, więc jest dźwięk i są te wszystkie… W tym czasie zawsze mówisz, że nie jestem dźwiękiem, nie jestem przejawem (相), JESTEM Jaźnią, która jest za tymi wszystkimi przejawami, zgadza się? Więc dźwięki, wrażenia, wszystko to przychodzi i odchodzi, twoje myśli przychodzą i odchodzą, to nie ja, zgadza się? To jest ostateczne Ja. Jaźń jest ostatecznym Ja. Zgadza się?

William Lam: Więc czy to jest niedualne? Etap JA JESTEM. Był niekonceptualny, czy był niedualny?

John Tan: To niekonceptualne. Tak, to jest niedualne. Dlaczego jest niedualne? W tym momencie nie ma w ogóle dualizmu, w tym momencie, kiedy doświadczasz Jaźni, nie możesz mieć dualizmu, ponieważ jesteś uwierzytelniony bezpośrednio jako TO, jako to czyste poczucie Bytu. Więc to jest całkowicie Ja, nie ma niczego innego, tylko Ja. Nie ma niczego innego, tylko Jaźń. Myślę, że wielu z was tego doświadczyło, JA JESTEM. Więc prawdopodobnie odwiedzicie wszystkie hinduizmy, będziecie z nimi śpiewać piosenki, medytować z nimi, spać z nimi, zgadza się? To były młode dni. Medytowałem z nimi, godzinami, medytowałem, siedziałem z nimi, jadłem z nimi, śpiewałem z nimi piosenki, bębniłem z nimi. Ponieważ tego właśnie nauczają, a ty znajdujesz tę grupę ludzi, wszyscy mówiących tym samym językiem.

Więc to doświadczenie nie jest normalnym doświadczeniem, zgadza się? To znaczy, w ciągu prawdopodobnie 15 lat mojego życia lub 17 lat mojego życia, moje pierwsze… kiedy miałem 17 lat, kiedy po raz pierwszy tego doświadczyłeś, wow, co to jest? Więc to jest coś innego, to jest niekonceptualne, to jest niedualne i wszystko to. Ale bardzo trudno jest odzyskać to doświadczenie. Bardzo, bardzo trudno, chyba że jesteś w medytacji, ponieważ odrzucasz względne, przejawy (相). Więc, chociaż mogą mówić nie, nie, to zawsze jest ze mną, ponieważ to Jaźń, zgadza się? Ale tak naprawdę nie odzyskujesz uwierzytelnienia, tylko czyste poczucie istnienia, tylko ja, ponieważ odrzucasz resztę tych przejawów, ale nie wiesz tego w tym czasie. Dopiero po anattcie, wtedy zdajesz sobie sprawę, że to, kiedy słyszysz dźwięk bez tła, to doświadczenie jest dokładnie takie samo, smak jest dokładnie taki sam jak obecność (臨在). Obecność (臨在) JA JESTEM. Więc dopiero po anattcie, kiedy tło zniknęło, wtedy zdajesz sobie sprawę, że to ma dokładnie taki sam smak jak doświadczenie JA JESTEM. Kiedy nie słyszysz, jesteś po prostu w żywych przejawach, oczywistych przejawach teraz, zgadza się. To doświadczenie jest również doświadczeniem JA JESTEM. Kiedy nawet teraz czujesz swoje wrażenie bez poczucia jaźni bezpośrednio. To doświadczenie jest dokładnie takie samo jak smak JA JESTEM. Jest niedualne. Wtedy zdajesz sobie sprawę, nazywam, właściwie wszystko jest Umysłem. Zgadza się? Wszystko. Więc, więc przedtem jest ostateczna Jaźń, tło, a ty odrzucasz wszystkie te przemijające przejawy (相). Potem to tło znika, wiesz? A potem jesteś po prostu wszystkimi tymi przejawami.

William Lam: Jesteś przejawem (相)? Jesteś dźwiękiem? Jesteś…

John Tan: Tak. Więc, więc, to jest doświadczenie. To jest doświadczenie. Więc potem coś sobie uświadamiasz. Co sobie uświadomiłeś? Uświadamiasz sobie, że przez cały czas to co, cię zasłaniało. Więc… u osoby, dla osoby, która jest w doświadczeniu JA JESTEM, doświadczeniu czystej obecności (臨在), zawsze będą mieli marzenie. Powiedzą, że mam nadzieję, że będę mógł 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu zawsze być w tym stanie, zgadza się? Więc kiedy byłem młody, 17 lat. Ale potem po 10 latach wciąż myślisz. Potem po 20 latach mówisz, dlaczego muszę zawsze medytować? Zawsze znajdujesz czas na medytację, może nie uczę się też medytować, daj mi jaskinię ostatnim razem, po prostu będę medytował w środku.

Więc, rzecz, o której zawsze marzysz, że pewnego dnia będziesz mógł być czystą świadomością, po prostu jako czysta świadomość, żyć jako czysta świadomość, ale nigdy tego nie osiągasz. I nawet jeśli medytujesz, od czasu do czasu prawdopodobnie możesz mieć to oceaniczne doświadczenie. Dopiero po anattcie, kiedy to ja za zniknęło, nie jesteś 24/7, może większość dnia, w stanie czuwania, nie tyle 24/7, śnisz w tym czasie wciąż bardzo karmicznie w zależności od tego, czym się zajmujesz, prowadzeniem biznesu, tym wszystkim. (John naśladuje śnienie) Dlaczego, biznes…

Więc, więc, w normalnym stanie czuwania, jesteś bezwysiłkowy. Prawdopodobnie to jest to, w fazie JA JESTEM, co myślisz, że osiągniesz, osiągasz po wglądzie w anattę. Więc stajesz się jasny, prawdopodobnie jesteś na właściwej ścieżce. Ale są dalsze wglądy, przez które musisz przejść. Kiedy próbujesz przeniknąć… jednym z nich jest, czuję, że staję się bardzo fizyczny. Po prostu opowiadam, przechodząc przez moje doświadczenie. Może w tym czasie… ponieważ doświadczasz względnego, przejawów (相) bezpośrednio. Więc wszystko staje się bardzo fizyczne. Więc tak dochodzisz do zrozumienia znaczenia, jak koncepcje faktycznie na ciebie wpływają. Wtedy czym dokładnie jest fizyczność? Jak powstaje idea fizyczności, zgadza się? W tym czasie wciąż nie wiedziałem o pustce i tego typu rzeczach, dla mnie to nie było takie ważne.

Więc zaczynam zagłębiać się w to, czym dokładnie jest fizyczność, czym dokładnie jest bycie fizycznym? Wrażenie. Ale dlaczego wrażenie jest znane jako fizyczne i czym jest bycie fizycznym? Skąd wziąłem pomysł bycia fizycznym? Więc zacząłem badać tę rzecz. Że, e, właściwie na dodatek, są jeszcze dalsze rzeczy do zdekonstruowania, to znaczy… że, tak jak jaźń, jestem przywiązany do znaczenia jaźni, i tworzysz konstrukt, staje się on reifikacją. To samo, fizyczność również. Więc dekonstruujesz koncepcje otaczające fizyczność. Zgadza się? Więc, kiedy to dekonstruujesz, wtedy zacząłem zdawać sobie sprawę, że przez cały czas próbujemy zrozumieć, nawet po doświadczeniu, powiedzmy, anatty i tego wszystkiego… kiedy analizujemy, i kiedy myślimy i próbujemy coś zrozumieć, używamy istniejących koncepcji naukowych, logiki, codziennej logiki i tego wszystkiego, aby coś zrozumieć. I zawsze wyklucza to świadomość. Nawet jeśli doświadczasz, możesz prowadzić ścieżkę duchową, wiesz, ale kiedy myślisz i analizujesz coś, jakoś zawsze wykluczasz świadomość z równania zrozumienia czegoś. Twoja koncepcja jest zawsze bardzo materialistyczna. Zawsze wykluczamy świadomość z całego równania.” - https://docs.google.com/document/d/16QGwYIP_EPwDX4ZUMUQRA30lpFx40ICpVr7u9n0klkY/edit Transkrypcja spotkania AtR (Przebudzenie do Rzeczywistości) z 28 października 2020 r.

· Odpowiedz

· Usuń podgląd

· 6m

Soh Wei Yu

Admin

„Poczucie „Jaźni” musi rozpuścić się we wszystkich punktach wejścia i wyjścia. W pierwszym etapie rozpuszczania, rozpuszczanie „Jaźni” odnosi się tylko do sfery myśli. Wejście następuje na poziomie umysłu. Doświadczeniem jest „JAMność” (AMness). Mając takie doświadczenie, praktykujący może być przytłoczony transcendentalnym doświadczeniem, przywiązany do niego i mylnie uznać je za najczystszy etap świadomości, nie zdając sobie sprawy, że jest to tylko stan „braku-jaźni” odnoszący się do sfery myśli.” - John Tan, ponad dekadę temu

„Bezpośrednie urzeczywistnienie Umysłu jest bezforemne, bezdźwięczne, bezwonne, bez zapachu itp. Ale później uświadamia się, że formy, zapachy, wonie są Umysłem, są Obecnością (臨在), Świetlistością. Bez głębszego urzeczywistnienia, człowiek po prostu stagnuje na poziomie JA JESTEM i utrwala się na bezforemności itp. To jest Etap 1 Thusnessa.

Ja-Ja lub JA JESTEM później zostaje urzeczywistnione jako po prostu jeden aspekt lub „brama zmysłów” lub „drzwi” nieskażonej świadomości (pristine consciousness). Później postrzega się je jako nie bardziej szczególne lub ostateczne niż kolor, dźwięk, wrażenie, zapach, dotyk, myśl, z których wszystkie ujawniają swoją wibrującą żywotność i świetlistość. Ten sam smak JA JESTEM jest teraz rozszerzony na wszystkie zmysły. W tej chwili tego nie czujesz, uwierzytelniłeś tylko świetlistość drzwi Umysłu/myśli. Więc twój nacisk kładziony jest na bezforemność, bezwonność i tak dalej. Po anattcie jest inaczej, wszystko ma ten sam świetlisty, pusty smak.

A „JA JESTEM” drzwi umysłu nie różni się niczym od jakichkolwiek innych drzwi zmysłów, różni się tylko tym, że jest „inną” manifestacją różnych warunków (pratyaya), tak jak dźwięk różni się od widoku, zapach od dotyku. Jasne, drzwi Umysłu są bezwonne, ale to niczym nie różni się od stwierdzenia, że drzwi wzroku są bezwonne, a drzwi dźwięku bezodczuciowe. Nie implikuje to żadnej hierarchii ani ostateczności jednego trybu poznawczości (knowingness) nad innym. Są to po prostu różne bramy zmysłów, ale równie świetliste i puste, równie natura Buddy.” – Soh, 2020

John Tan:

Kiedy świadomość doświadcza czystego poczucia „JA JESTEM”, przytłoczona transcendentalnym, bezmyślnym momentem Bytowości (Beingness), świadomość lgnię do tego doświadczenia jako swojej najczystszej tożsamości. Czyniąc to, subtelnie tworzy „obserwatora” i nie dostrzega, że „Czyste Poczucie Istnienia” jest niczym innym jak aspektem czystej świadomości odnoszącym się do sfery myśli. To z kolei służy jako karmiczny warunek (pratyaya), który uniemożliwia doświadczenie czystej świadomości, która powstaje z innych obiektów zmysłowych. Rozszerzając to na inne zmysły, istnieje słyszenie bez słyszącego i widzenie bez widzącego – doświadczenie Czystej Świadomości-Dźwięku jest radykalnie różne od Czystej Świadomości-Wzroku. Szczerze mówiąc, jeśli jesteśmy w stanie porzucić „Ja” i zastąpić je „Pustą Naturą”, Świadomość jest doświadczana jako nielokalna. Nie ma stanu, który byłby czystszy od innego. Wszystko jest tylko Jednym Smakiem, wielością Obecności (臨在).

„John Tan: Nazywamy to obecnością (臨在) lub nazywamy to, hm, nazywamy to obecnością. (Mówca: czy to JA JESTEM?) JA JESTEM jest właściwie inne. To też jest obecność. To też jest obecność. JA JESTEM, w zależności od... Widzisz, definicja JA JESTEM też nie jest. Więc, uh. Niezupełnie taka sama dla niektórych ludzi, jak Jonavi? Właściwie napisał do mnie, mówiąc, że jego JA JESTEM jest jakby zlokalizowane w głowie. Więc jest bardzo indywidualne. Ale to nie jest to JA JESTEM, o którym mówimy. JA JESTEM jest właściwie bardzo, uh, jak na przykład, myślę, uh. Long Chen (Sim Pern Chong) właściwie przez to przeszedł. To jest właściwie wszechogarniające. To jest właściwie to, co nazywamy niedualnym doświadczeniem. To jest właściwie bardzo, hm. Nie ma myśli. To jest po prostu czyste poczucie istnienia. I może być bardzo potężne. To jest rzeczywiście bardzo potężne doświadczenie. Więc kiedy, powiedzmy, kiedy jesteś. Kiedy jesteś bardzo młody. Szczególnie kiedy jesteś w moim wieku. Kiedy po raz pierwszy doświadczasz JA JESTEM, jest to bardzo inne. To jest bardzo inne doświadczenie. Nigdy wcześniej tego nie doświadczyliśmy. Więc, hm, nie wiem, czy można to nawet uznać za doświadczenie. Hm, ponieważ nie ma myśli. To jest po prostu Obecność (臨在). Ale ta obecność jest bardzo szybko. Jest bardzo szybko. Tak. Jest naprawdę szybko. Hm. Błędnie zinterpretowana z powodu naszej karmicznej tendencji do rozumienia czegoś w sposób dualistyczny i bardzo konkretny. Więc bardzo, kiedy doświadczamy, mamy doświadczenie, interpretacja jest bardzo inna. I ta, ta, ta błędna interpretacja faktycznie tworzy bardzo dualistyczne doświadczenie.” - Fragment z https://docs.google.com/document/d/1MYAVGmj8JD8IAU8rQ7krwFvtGN1PNmaoDNLOCRcCTAw/edit?usp=sharing Transkrypcja spotkania AtR (Przebudzenie do Rzeczywistości), marzec 2021

Również,

„Rozpoczęcie sesji: Wtorek, 10 lipca 2007 r.

(11:35) Thusness: X kiedyś mówił coś w stylu, że powinniśmy „yi jue” (polegać na świadomości - awareness) a nie „yi xin” (polegać na myślach), ponieważ jue jest wieczne, myśli są nietrwałe... coś w tym stylu. to nie jest słuszne. to nauczanie adwajty.

(11:35) AEN: rozumiem

(11:36) Thusness: teraz to, co jest najtrudniejsze do zrozumienia w buddyzmie, to to. doświadczyć niezmiennego nie jest trudno. ale doświadczyć nietrwałości, a jednak poznać nienarodzoną naturę, to mądrość pradżni. Błędnym byłoby sądzić, że Budda nie zna stanu niezmiennego. lub gdy Budda mówił o niezmiennym, odnosił się do niezmiennego tła. w przeciwnym razie dlaczego tak bardzo podkreślałbym nieporozumienie i błędną interpretację. I oczywiście, jest to nieporozumienie, że nie doświadczyłem niezmiennego. 🙂 to, co musisz wiedzieć, to rozwijać wgląd w nietrwałość, a jednak urzeczywistnić nienarodzone. to wtedy jest mądrość pradżni. „widzieć” trwałość i mówić, że jest nienarodzona, to pęd. kiedy Budda mówi o trwałości, nie odnosi się do tego. aby wyjść poza pęd, musisz być w stanie być nagim przez dłuższy czas. wtedy doświadczyć samej nietrwałości, niczego nie etykietując. pieczęcie (法印) są nawet ważniejsze niż Budda osobiście. nawet Budda, gdy źle zrozumiany, staje się czującą istotą. 🙂 longchen [Sim Pern Chong] napisał interesujący fragment o zamykaniuluki. reinkarnacja.

(11:47) AEN: o tak, czytałem to

(11:48) Thusness: ten, w którym wyjaśnia odpowiedź Kyo?

(11:50) AEN: tak

(11:50) Thusness: ta odpowiedź jest bardzo ważną odpowiedzią i dowodzi również, że longchen zdał sobie sprawę ze znaczenia tego, co przejściowe i pięciu skupisk (skandha) jako natury buddy. czas na nienarodzoną naturę. Widzisz, trzeba przejść przez takie fazy, od „JA JESTEM” do Niedualności, do istoty (isness), a potem do samego, samego sedna tego, czego nauczał Budda… Widzisz to?

(11:52) AEN: tak

(11:52) Thusness: im więcej się doświadcza, tym więcej prawdy (zhēn) widzi się w tym, czego Budda nauczał w najbardziej podstawowym nauczaniu. Cokolwiek longchen doświadcza, nie dzieje się tak dlatego, że czytał to, czego nauczał Budda, ale dlatego, że naprawdę tego doświadcza.

(11:54) AEN: rozumiem..”

Zobacz także: 1) Siedem Etapów Oświecenia Thusnessa/PasserBy

2) O Anattcie (Brak-Jaźni), Pustce, Maha i Zwyczajności oraz Spontanicznej Doskonałości (本自圆成)

Błędna Interpretacja JA JESTEM jako Tła

Zobacz także: Nienarodzona Dharma

Etykiety: Anatta, JAMność (I AMness), John Tan, Niedualność, Jaźń | "


0 Responses